Czat
-
-
-
-
-
-
-
-
Rafael_Rexwent
Fisto pisze:Magii trzeba się uczyć, czy można znać dziko, od urodzenia?
Są rasy jakie przejawiają wrodzony talent do jakieś dziedziny magicznej ale bez treningu na pewno nie opanują dobrze władania tą magią. Nie ma tak łatwo. Jak się ma sprawa z rasami Vadera nie wiem.
Co do potencjału o którym pisał Max to według mnie (przynajmniej ja tak to zrobiłem u Jin) służy on raczej do zaznaczenia czego chciałbyś się uczyć niedoświadczoną postacią. Ot taka wskazówka na start. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Ether
Smoki…
Fantasy bez smoków to jak…
A Wasze smoki to zwykłe jaszczurki.
Gdybym mógł dodać pewną wizję do PEWNEGO uniwersum to połączyłbym Ziemiomorskie smoki z tymi z Rezydenta Wieży.
To byłoby tak:
Młode wyglądają jak kolczaste nietoperze wielkości czterdziestowiosłowego okrętu.
Duże są w cholerę duże.
Smoki i język smoków to to samo.
Skubane mówią w Dawnej mowie i mimo faktu, iż nie ma podziału językowego w PEWNYM uniwersum, to Dawną mowę powinno się rozróżnić. Dlatego nie każdy fagas może sobie od tak porozmawiać ze smokiem. A nawet gdyby mógł, to zostałby szybciej pożarty niż by powiedział “Orm‐Embar”.Dawna mowa to jest ciekawa dopiero. Każda rzecz, każda istota ma swoje prawdziwe imię odpowiadające mu w Dawnej mowie. I gdy się je zna ‐ ma się nad nim władzę. Ale ze smokami nie jest tak prosto. One, jako istoty wyższe nie mogą się tak łatwo omotać. Dlatego gdy poznasz imię smoka, co jest cholernie trudne, bo nawet zapamiętać to trudno, a co dopiero wymówić ‐ smok odpowie na trzy Twoje pytania i będzie wolny. A wtedy, cholera może Cię i tak pożreć.
Są duże, zabójcze, znają magię, a także są na nią w pewnym stopniu odporne. Ale tak jak magia humanoidów jest użyteczna, tak magia smoków skupia się głównie ku destrukcji.
-