Bardziej miałem przez to na myśli te momenty, kiedy Bulwa zapieprzał, a Wy się przyglądaliście lub gadaliście między sobą, ale skoro tak ładnie prosisz…
A tak najbardziej mnie w tym wątku wku*wia a zarazem rajcuje to, że moja “ukochana” drużyna traktuje Alamara jak najgorszego degenerata, który nic o świecie nie wie. No i te ciągłe komentarze, że śmierdzi.
Kuba zapomniał o wielu i nie przypominamy mu o tym. Ja np. Nie przypominam mu o zabitym Lichwiarzu, którego ukatrupiła jedna z moich postaci i miała być ścigana. Po prostu nie opłaca się tego robić.