Czat
-
-
Attero
Panowie. Oto ta historia:
Grałam normalnie w Thief i musiałam kogoś dopaść. Potem akcja się zmieniła na jakąś tawernę czy coś, tylko tam mieszkali złodzieje, byłam małą dziewczynką w czerwonym płaszczu z kapturem i musiałam uciec Gerrettowi, który wtedy był wku*wionym szkieletem i to była jakaś misja znajdź i wyłącz źródło światła przy okazji musiałam mu uciec(a biegałam wolniej), wskoczyłam na jakieś pudła, potem widok się zmienił tak, jakbym na nie coś kładła. Szkielet mnie złapał i krzyczał coś, że chce pograć w spokoju (albo się wyspać), a ja mu przeszkadzam. I ogólnie wtedy szkielet skojarzył mi się z pewną bardzo mi bliską osobą. .____.
I albo się obudziłam, albo to dalej był moment, jak po grze chciałam napisać,czy wszystko okej, bo taka kłótnia była w tej grze. -
-
-
-
-
-
-
-
-
Radiotelegrafista
U mnie w parafii ksiądz jest naprawdę spoko. .
Przez 4 lata spał w niedokończonym budynku, bo pieniądze wolał przeznaczyć na organy do kościoła.
W 1997 czynnie pomagał przy walce z powodzią.
Od biednych i starszych ludzi z parafii nie chce przyjmować pieniędzy, na przykład za mszę. Dosłownie broni się przed tym (jak się złożyliśmy mu po bierzmowaniu i daliśmy kopertę z pieniędzmi to nie przyjął jej i kazał wrzucić na caritas).
Ma wielką wiedzę o informatyce, uwielbia grafikę komputerową. Sam jeden zaprojektował stronę parafii, układ gazetek, sam je drukuje. Jakby go poprosić, włamałby się do Pentagonu.
A co niedzielę urządza “Kawę z Księdzem”. Przygotowuje wtedy kawę, herbatę, sam piecze ciasta i rozmawia z parafianami na różne tematy, od Pisma Świętego, do problemów Kościoła Katolickiego.
No i sam ogarnia parafię na 1200 osób.
-
-
Zohan666
Zdarzają się księża, którzy są naprawdę w porządku i poświęcają się wierze jak i ludziom.
W parafii w mojej mieście był ksiądz, który uczył mojego brata religii w gimnazjum. Na lekcji nie uczył tylko o chrześcijaństwie, ale też o ewolucji i biologii. Ale był też i ksiądz z tej samej parafii co jeździł z tirówkami do lasu i wiadomo co tam robił xD
-
-
-
-
-