W Finlandii każdy ma depresję, no ale z osobistego punktu widzenia znacznie bardziej wolę popracować, niż kisić się w szkole, a potem w domu z wszelakimi rzeczami powiązanymi z nią.
wiemwiem, pewnie bede zestresowany jutro 5 pierwszych minut, potem bedzie spoko. ale czego nie rozumiem to to, ze denerwuje sei, mimo tego ze robilem tam juz kiedys praktyki
3 Liceum. Matury, nie wiem jakie rozszerzenie pisać, nie wiem co po tym robić, rodzice mówią, że będę pracować u nich w sklepie, co mi się nie widzi…
No i nie miałem jeszcze spotkania z panią od Doradztwa Zawodowego.