Kuba1001
Zero:
Krasnal zajęty był wykuwaniem miecza.
FD_God:
Minęła dłuższa chwila, która mogła upewnić Cię, że albo zbójców tam nie ma, albo są i zastawiają się.
‐ Spi***alaj! ‐ usłyszałeś wreszcie, a polecenie poparł ktoś strzałą, ale ta poleciała dość niecelnie.