Miasto Gilgasz.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
W końcu trafił do dużego pomieszczenia.
Przy ścianach, na drewnianych rusztowaniach wyłożonych deskami, stały stoły i krzesła zajmowane przez klientów różnych ras.
Nie zabrakło też baru z alkoholami i kelnerek.
Większość pomieszczenia zajmowała jednak wysypana piaskiem arena. Gdzieniegdzie widać było przebarwienia, pewnie od krwi. Przy barierkach już tłoczyli się niektórzy ludzie.
Zauważyłeś też dwa wrota na arenie, przez które pewnie wchodziły Raptory. -
-
-
-
-
-