Miasto Gilgasz.

[Kubeł1001]

Kuba1001

FD_God:
//Powiedzieć “dobry człowieku.” Do Goblina ._.
Nie, to nie jest zięć tego karczmarza :V Goblin robi tu tylko za barmana.//
Zabrał monety i wręczył Ci w zamian kluczyk.
FD_God, Zero:
//Myślałem, że będziecie chcieli pogadać, czy coś.//
Więc od zamku dzieli Was już niecałe pół kilometra drogi.

[Kubeł1001]

Zeromus

Cecil: ‐ Teraz pozostało wybrać, którędy będziemy wchodzić

[Kubeł1001]

FD_God

//No to dzięki za info o tym.//
Jin:
‐Odebrał od goblina klucz, skinął w jego stronę głową, po czym udał się na górę szukać sobie pokoju.

Lorenzo:
‐Ja mogę wejść skądkolwiek, dlatego wy nad tym możecie debatować.

[Kubeł1001]

Zeromus

Cecil: ‐ Najlepiej byłoby zaatakować ich z zaskoczenia … Atak od frontu byłby idiotyzmem …

[Kubeł1001]

FD_God

‐To już wy sobie wybierajcie jak zaatakujecie, ja mam swój sposób na atak i tak.

[Kubeł1001]

Kuba1001

FD_God:
Kawałek drewna przyczepiony do kluczyka miał wydrapaną cyfrę trzy, więc to był Twój pokój, który szybko znalazłeś.
FD_God, Zero:
//A Wy się namyślajcie, spoko.//

[Kubeł1001]

FD_God

No to kluczyk do zamka, przekręcić i jazda. Wszedł do pokoju zamykając za sobą drzwi i położył się od razu na łóżku.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Łóżko nie było jakieś wybitnie wygodne, ale na pewno lepsze od koi na statku. Po kilku minutach przyszedł zasłużony sen.

[Kubeł1001]

Zeromus

Cecil: ‐ Nawet, jeżeli wiemy dokładnie, ilu ich tam jest atak od frontu byłby samobójstwem

[Kubeł1001]

FD_God

Lorenzo:
‐Dobra, w kółko mówisz jedno i to samo. Mnie nie obchodzi jak wejdziecie.

Jin:
No to sobie smacznie spał.

[Kubeł1001]

Zeromus

Cecil: ‐ Możnaby wejść którymś z tuneli, które normalnie służą do awaryjnej ewakuacji

[Kubeł1001]

FD_God

Lorenzo:
‐To idźcie, ja mam inny sposób.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ A jaki jest ten twój sposób ?

[Kubeł1001]

FD_God

‐Inny. Zobaczycie dopiero jak tam będziecie.

[Kubeł1001]

Zeromus

Cecil: ‐ No dobra … jak wolisz … ‐ kieruje się w stronę wejścia do tunelu

[Kubeł1001]

FD_God

Sam zatem postanowił podejść nieco bliżej ruin nie starając się nie narazić na atak, a mieć jakąś dogodną pozycję do oglądania tego co jest w środku.

[Kubeł1001]

Kuba1001

W nocy obudziły go odgłosy suto zakrapianej hulanki z dołu.

[Kubeł1001]

FD_God

‐O ludzie… Rzekł wstając z łóżka by zejść na dół i rozejrzeć się na dole.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zero:
//Jaki tunel?//
FD_God:
Musiałbyś wejść na mur, wieżę lub jakieś większe drzewo by się przyjrzeć temu z bliska.

A na dole solidna popijawa, najwidoczniej Twoim kompanom, ani w głowie sen czy spokojny odpoczynek.

[Kubeł1001]

Zeromus

//chyba w każdym zamku takie są