Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
‐Rusz ją dalej… Kiedy się w ogóle ten tunel skończy.
‐ No… przydałoby się ‐ porusza kulę wgłąb tej części korytarza, by nie szli na ślepo
I w końcu znaleźli koniec tunelu z kilkoma kolejnymi zwłokami i dziurą w ziemi. To co z niej wyszło, musiało urządzić tę maskarę.
Nachylił się nieco nad dziurą starając się ocenić jak może być głęboka. ‐Może sprawdzisz jak daleko się to ciągnie w dół?
Po chwili namysłu “rozdziela” kulę światła i połowę posyła w tunel
Dół dość głęboki, jakieś tuzin metrów w dół. Ale też prawie cztery szerokości…
‐Uważasz, że powinniśmy jeszcze i tam schodzić czy wolisz tu zostawić te monstrum co załatwiło tu wszystkich pozostałych?
‐ Po wszystkim, co tutaj widzieliśmy to coś może być nawet dla całej armii zbyt groźne… Nie mam pojęcia, czy dalibyśmy radę
‐Bestia musi być wyjątkowo szybka by załatwić tych orków aż tyle. Nie wiadomo czy pośród nich nie było też jakichś magów.
‐ Ale i tak, skoro ich załatwiło aż tylu, to nie wiadomo, czym to jest… Do tego niektóre wyglądają, jakby to coś pożarło ich albo przynajmniej ich część
//FD_God ??//
‐W dawnych czasach nie byłaby dla mnie wyzwaniem, ale teraz raczej sobie z nią nie poradzę… To wolicie się wycofać czy z tym walczyć?
‐ Możemy spróbować… Skoro już tutaj jesteśmy
‐No to kto schodzi pierwszy?
Nagle odzywa się Golbez ‐ Skoro kula już tam jest, to ja zejdę pierwszy ‐ Podchodzi do dziury, jest gotowy już do niej wskoczyć
‐Proszę bardzo.‐ Wzruszył ramionami i nieco uniósł się w powietrze by bezpiecznie zejść w dół dziury po osobie przed nim.
No to Golbez wskakuje do dziury
Golbez spokojnie wskoczył do dziury, cuchnącej mokrą ziemią, krwią i kałem.
Postanowił zatem powoli zlecieć na dół trzymając się nadal nad brudną ziemią w środku.
No… W takim razie paladyn (Cecil) także dołącza do pozostałych