Bóbr:
Zrobiłeś to bez żadnych problemów i stanąłeś pod drzwiami jego gabinetu.
FD_God:
‐ Niestety, wprawa tam, gdzie chcę, to nie jest ani krótki dystans, ani małe koszty.
‐Ach, miejsca równie piękne co zabójcze… O ile z pierwszymi dwoma potrafi to wynieść naprawdę duże sumy pieniężne, to tak na trzeci możesz iść nawet za darmo o ile załapiesz się na jakiś statek.
‐ Morderców było dwóch. Jak już wiesz, jeden uciekł przed egzekucją. Drugi… To mroczna elfka. Zabójczyni. Zatrzymała się w jednej z karczm a potem zniknęła. Nie mam pomysłu gdzie dalej szukać.
FD_God:
‐ Czyli będziesz podróżować od miasta do miasta licząc, że coś Ci się trafi?
Bóbr:
‐ Zawsze coś. ‐ mruknął i nieco się ożywił. ‐ Jak wyglądała?