‐A ile jest łącznie tych wrogich klanów? W dodatku zawsze jeszcze pożywię się energią życiową pokonanych… No i przy okazji ilu sami macie sprzymierzeńców? Raczej nie będzie nas tylko czwórka na każdy pojedynczy klan, co?
‐Gobliny to najmniejsze z moich zmartwień, bardziej obawiam się tych wampirów czy wilkołaków… W dodatku czy te wrogie klany między sobą nie prowadzą walk?
‐No to jak, mamy mieć jakieś wsparcie tych podległych klanów czy walczy tylko nasza czwórka? No i najważniejsze, czemu zależy wam tak na władzy w tym rejonie skoro nie ma tam nic poza tą świątynią?
Jedynie siedział w kącie, obserwując bójkę, w której jego dwaj przyjaciele walczyli z pozostałymi kilkunastoma gośćmi karczmy. Co najlepsze, to ta para wygrywała. Pchanie się tam teraz nie będzie chyba zbyt rozsądne.