Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Gilgasz.

Miasto Gilgasz.

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
5.4k Posty 8 Uczestników 27.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2598

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Bóbr:
    ‐ Morderców tu pełno. ‐ powiedział strażnik.
    ‐ Jak burmistrz chce, żeby nie wchodzić, to znaczy, że masz, ku*wa, nie wchodzić, typie. Jasne?!
    Taczka:
    ‐ Cóż, mógłbym udzielić Ci kilku prywatnych lekcji, choć nie jestem najlepszym nauczycielem. Rozumiesz, miecz i bułat może i wyglądają podobnie, ale różnią się jeśli chodzi o styl i sposób walki.
    Advcośtam:
    Gdyby nie zatrzymano Cię pod bramą, to znaczy, że na świecie dzieje się coś grubszego. Ale na szczęście nic takiego nie ma, gdyż zatrzymała Cię trójka strażników.
    ‐ Imię, nazwisko, miejsce pochodzenia, stan społeczny i cel przybycia do miasta? ‐ zapytał jeden z nich, trudno ukryć, że w jego słowa wkradła się spora dawka rutyny.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2599

      avatar Konto usunięte Konto usunięte

      Zwrócił wzrok na strażników ‐ Od kiedy pamiętam zwracano się do mnie per ‘Cień’, wygwizdowie na północy kontynentu, najemny szpieg, strażnik, od biedy ubiję jakieś pomniejsze monstrum albo będę robić za aptekarza tudzież innego alchemika, celem jest zarobek i wydanie trochę grosza ‐ odpowiedział, a w jego głosie wyczuć można było nie mniejszą rutynę niż w głosie strażnika o to pytającego.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #2600

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Legendy głoszą, że straż kiedyś nie wpuściła kogoś do miasta. Ale nie tym razem i Tobie udało się wejść. Tylko co teraz?

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2601

          avatar Konto usunięte Konto usunięte

          Najpierw zaczął rozglądać się za jakimś jubilerem. Łatwiej płacić złotymi krążkami o określonej wartości niż odkrajanymi ze sporej sztabki kawałkami złota.

          ///Tak swoją drogą, ile taka sztabka jest pidrzwioko warta?

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2602

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            Jubilera tu niestety nie było, lepiej poszukać na głównym placu, gdzie mieścił się rynek, tudzież nadal szukać jubilera, ale w innej części miasta.
            //Ja myślę, że ze stówę, albo i lepiej, z niej wyciągnie.//

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #2603

              avatar Konto usunięte Konto usunięte

              Ponieważ takowego nie znalazł, zapytał pierwszą, lepszą osobę czy nie wie gdzie takowy się znajduje. Jeśli ta nie wiedziała to udał się w stronę głównego placu, a jeśli wiedziała, to jak każdy z dwu‐ lub trzy‐cyfrową wartością IQ powinien się domyślił ‐ udał się tam.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2604

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                Niestety, nikt nie wiedział lub nikt nie znał takiej nazwy jak “jubiler,” więc pozostał Ci wielki plac, przez który przelewały się dziesiątki kupców, sprzedawców, handlarzy i kieszonkowców. Rzecz jasna w tłumie można znaleźć też kilku zawodowych zabójców, gotowych na wszystko najemników i tym podobnych. Oczywiście była też straż, ale łącznie zliczyłeś ich tuzin, gdy spacerowali małymi grupkami po trzech ludzi.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2605

                  avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                  ‐Jeśli znalazłabym ochotę, to mógłbyś mnie czegoś nauczyć, ale w tym momencie nie bardzo.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #2606

                    avatar Konto usunięte Konto usunięte

                    A więc, jak można się domyślić, zakładając posiadanie głowy, zaczął szukać jubilera. Jakiegokolwiek jubilera, złotnika czy w sumie kogokolwiek kto odkupi ten przeklęty kawał metalu, za który poświęcił kilka litrów swej krwi. Niespecjalnie miał ochotę na zabawę w fałszerza i wybijanie monet tudzież próby zapłaty grudkami odciętego ze sztabki materiału.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #2607

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Taczka:
                      ‐ Rozumiem. ‐ odparł i wskazał Ci krzesło naprzeciwko. ‐ Powiedz, jakie wrażenie zrobiło na Tobie Gilgasz?
                      Adv:
                      Jubilera ciągle brak, ale był ktoś, kto handlował cennymi kruszcami, minerałami, metalami i klejnotami. Mężczyzna ten miał wielki stragan i liczącą tuzin zbrojnych Krasnoludów i Orków obstawę. Jeśli doliczyć do tego trio elfickich łuczników, to masz przed sobą grubą rybę, gdyż nie każdego jest stać na opłacenie pojedynczego ochroniarza, a co dopiero piętnastu.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2608

                        avatar Konto usunięte Konto usunięte

                        Zaklnął po krasnoludzku, tudzież użył jakiegoś wulgaryzmu o ile nie jest to to samo (oczywiście pod nosem a nie na cały kontynent), podróże kształcą. Znał też kilka przekleństw w innych językach. Nie wiedział co prawda co znaczą, aczkolwiek wrzeszczący z powodu wpadnięcia w pułapkę, dwumetrowy ork z maczugą nie wypowiada raczej czegoś w stylu “kocham cię”. Czy tu naprawdę nie ma żadnego jubilera? Podszedł do tego handlarza kruszcem ‐ Witaj, przybywam z zamiarem sprzedaży sztabki złotego kruszcu. Dobijemy targu? ‐ tu wyciągnął wcześniej wymieniony przedmiot uwielbienia każdego szanującego się smoka i spojrzał pytająco, co niekoniecznie było widoczne z powodu kaptura. Jeśli chodzi o głos to było słychać w nim nutę znudzenia.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #2609

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          ‐ Chętnie, chętnie. ‐ rzekł człowiek i wziął od Ciebie sztabkę, ważą ją najpierw w dłoni, a później na wadze. Następnie przyjrzał się jej ze wszystkich stron.
                          ‐ Ile sztuk złota za nią chcesz?

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2610

                            avatar Konto usunięte Konto usunięte

                            ‐Z 80szt. złota ‐ powiedział w głębi duszy przeczuwając, że albo żąda marnych groszy za górę złota (a sztabkę właściwie), albo fortuny za garść kompletnie niemagicznego kurzu.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #2611

                              avatar Konto usunięte Konto usunięte

                              //Nie wierzę, że udaje mi się to aż tak rozpisywać .‐.
                              //Byłby jakiś problem z tym, że postać ma zna kilka słów w obcych językach?

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2612

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                //Nie widzę przeciwwskazań.//
                                ‐ Zgoda. ‐ powiedział handlarz bez wahania i podał Ci mieszek, w którym było zapewne te osiemdziesiąt złota. Cóż, jeśli zgodził się tak prędko, to pewnie był w stanie zaoferować więcej, ale po co przepłacać?

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2613

                                  avatar Konto usunięte Konto usunięte

                                  Mieszek przyjął i oddalił się od stoiska przedtem żegnając się i mówiąc, już do siebie, że powinien zainteresować się wartościami złota, kamieni szlachetnych i innych tego typu przedmiotów. Udał się do jakiegoś sklepu z bronią do walki wręcz, chyba, że stoisko z bronią dystansową bądź ze składnikami alchemicznymi było bliżej.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2614

                                    avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                                    //Zapomniałam odpisać. ;‐;//
                                    ‐Tutaj jest bardzo ładnie, najbardziej spodobała mi się woda… Znaczy morze. ‐ Poprawiła się szybko. ‐ W Hammer nigdy nie widziałam takich rzeczy…

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #2615

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      Taczka:
                                      //Bywa :V//
                                      ‐ Zabawimy tu jeszcze kilka dni, lecz później będę wracał do swoich, na pustynię. Wątpię byś chciała mi towarzyszyć.
                                      Adv:
                                      Nie było sklepu, były stragany, które oferowały wszystko to, czego szukałeś, poza składnikami alchemicznymi. A przynajmniej takiego straganu nie znalazłeś na pierwszy rzut oka.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #2616

                                        avatar Konto usunięte Konto usunięte

                                        Tak więc skierował się do straganu z bronią białą i zaczął szukać wzrokiem miecza jednoręcznego oraz łamacza mieczy (tudzież innego lewaka). Ewentualnie tak zwanego łamacza hełmów czyli po prostu kawałka stali, to jest sztyletu, który ma dodatkowo haczyk pozwalający na przechwycenie wrogiej klingi. Od biedy zamiast miecza mógł być rapier. Baltazar oczywiście szukał broni solidnej, niekoniecznie ozdobnej. I tak mało kto mógłby ją podziwiać, a nawet jeśli, to i tak po chwili leżałby na ziemi z przebitym sercem bądź dziurawą szyją.

                                        //Mogę zrobić temat o truciznach/miksturach/używkach i składnikach alchemicznych?

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #2617

                                          avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                                          ‐Nie jestem przyzwyczajona do suszy i gorąca, więc chyba nie. ‐ Uśmiechnęła się. ‐ Choć korci mnie chęć zobaczenia pustyni…

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy