Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Gilgasz.

Miasto Gilgasz.

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
5.4k Posty 8 Uczestników 27.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #3514

    avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

    Alek
    Poszedł do karczmarza.
    ‐Klucze do pokoju poproszę… ‐ Powiedział.

    Jayna
    ‐Może i tak… Ale jeśli chcesz wiedzieć musisz poprosić. ‐ Uśmiechnęła się.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #3515

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      Max:
      W każdej karczmie mógł się napić, wypada określić do jakiej dokładnie poszedł lub jakiej dokładnie szukał.
      Wiewiur:
      Mięso. Duuużo mięsa.

      Robienie tego na oczach podejrzliwej straży to rzeczywiście genialny pomysł.
      Rafael:
      ‐ Kilka dekad tułaczki nauczyło mnie czegoś o samotności i mogę Ci powiedzieć, że masz całkowitą rację.
      FD_God:
      Wzięli oni swoje konie i ruszyli pod bramę, bo zapewne tam owi czekali.
      Angel:
      Mimo iż w jednej dłoni nadal ściskał maczugę, to drugą wyciągnął do Ciebie, pewnie po kartkę ze zleceniem.
      Taczka:
      ‐ O, jeszcze się trzymasz. ‐ powiedział nieco zdziwiony. ‐ Najpierw pieniądze za pokój i alkohol.

      ‐ Proszę. ‐ odparł, błyskając białymi zębami, tak kontrastującymi z jego opaloną cerą.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #3516

        avatar maxmaxi123 maxmaxi123

        Takiej, gdzie będzie towarzystwo podobne do jego samego. Lub najtańszej.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #3517

          avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

          Gdurb
          To wziął jakieś mięso, i upiekł je nad ogniskiem za domem. Surowe znudziło go już dawno temu.

          Tarn
          To zszedł strażnikom z oczu, udając że idzie na rynek. Kiedy już się tam znalazł zaczął szukać jakieś innej uliczki, prowadzącej do tej wieży.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #3518

            avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

            Alek
            ‐Ile kosztował pokój? ‐ Zapytał się.

            Jayna
            ‐Jakby ich wtedy nie było ze mną, to albo gryzłabym glebę, albo wróciłabym tutaj naga.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #3519

              avatar Angel_Kubixarius Angel_Kubixarius

              Podał tę kartkę hobgoblinowi
              ‐ Jeśli o to chodzi to proszę bardzo. Czy mogę teraz porozmawiać z szefem czy to raczej niezbyt możliwe ?

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #3520

                avatar FD_God FD_God

                No, jemu koń nie potrzebny, bo ma zabawniejszy środek transportu. No, ale pozostało ruszyć za nimi.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #3521

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Max:
                  Oba pojęcia oznaczały właściwie to samo, więc wkroczyłeś do jednej z karczm, jakich wiele już spotkałeś na swej drodze.
                  Wiewiur:
                  Smażenizna całkiem niezła, możesz się jeszcze co najmniej martwić, czy aby jakiegoś wilka lub niedźwiedzia tym nie przywabisz.

                  Nie było takowej, ale z rynku masz w sumie całkiem niezły widok na jej wschodnią część.
                  Taczka:
                  ‐ Pięć złota.

                  ‐ Bandyci? ‐ domyślił się, patrząc na Ciebie z troską, a na resztę z uznaniem.
                  //Żeby tylko naga…//
                  Angel:
                  ‐ Teraz? ‐ spytał, gdy przejrzał już kartkę. ‐ No… Ta, da się to zrobić. Właź.
                  FD_God:
                  Pod bramą czekała już kompania najemników w składzie dwunastu Krasnoludów, czyli sześciu kuszników z kuszami w dłoniach, zapasem bełtów, hełmem na głowie, kolczugą oraz jednoręcznym toporem przy pasie. Pozostałych sześciu stanowili ciężkozbrojni, każdy w hełmie i pełnej płycie, wyposażony w halabardę w dłoni, topór jednoręczny przy pasie i młot dwuręczny na plecach. Do tego był jeszcze Goblin obwieszony masą noży i z wspaniałym, mieczem z pozłacaną rękojeścią, bez dwóch zdań miecz był kradziony. Poza nimi stawiło się też nieco ludzi, w liczbie siedmiu, odziani w proste, skórzane spodnie i koszule, z płaszczami podróżnymi. Do tego każdy dysponował kolczugą pod płaszczem oraz stalowymi nagolennikami i naramiennikami. Uzbrojeni byli w miecze jednoręczne, w dłoniach dzierżyli włócznie, zaś na plecach tarcze. Do tego był też nieco młodszy chłopak, który posiadł sztylet oraz aż siedem łuków i siedem kołczanów pełnych bełtów, zapewne dla tamtych najemników. Największym zdziwieniem był jednak Orkolog, ubrany w skórzaną przepaskę na biodrach oraz w elementy pancerza chroniące ramiona, przedramiona, plecy, tors i łydki. Na głowie miał hełm, który nie chronił go od frontu i nie zasłaniał pola wiedzenia, zaś w łapie dzierżył wielki młot bojowy z kamienną głowicą. Na plecach posiadał także dwie stalowe buławy.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #3522

                    avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                    Podszedł do lady.
                    ‐Najtińsze piwu jakie mosz.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #3523

                      avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                      ** Gdurb**
                      Na pewno nie byłoby to największe zmartwienie. Wilki łatwo zabić jakąś ciężką bronią.

                      Tarn
                      Spróbował wypatrzyć czy jest jakieś wejście. Z dachu, lub przez okno. Jakiekolwiek byleby dostać się do środka.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #3524

                        avatar FD_God FD_God

                        ‐Nie pytam jak namówiłeś orkologa na załatwianie orków, ale winszuję.‐ Powiedział jeszcze do dużego szlachcica, a potem chyba całość ruszyła do wymarszu.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #3525

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Max:
                          ‐ Mam tylko jedno. ‐ odrzekł, napełniając kufel owym trunkiem. ‐ Dwa złota.
                          Wiewiur:
                          Skoro tak, to co zamierzasz robić dalej?

                          Wieża ma kilkadziesiąt metrów wysokości, więc kwestią sporą pozostawimy to, jak zamierzał się tam dostać i po co… Zaś okna były trzy, na różnych piętrach.
                          FD_God:
                          Postawny szlachcic jedynie się uśmiechnął i nakazał grupie wymarsz.
                          //To co? Pisać jak będą na miejscu?//

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #3526

                            avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                            Zapłacił i wypił.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #3527

                              avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                              ** Gdurb **
                              Wyszedł przed kuźnię, aby zobaczyć, czy ktoś nie idzie w jej kierunku.

                              ** Tarn **
                              Chyba najłatwiej będzie wrócić do strażników, lub poczekać aż ktoś z tej wieży wyjdzie… jeśli w ogóle wychodzi. Poszedł gdzieś, gdzie będzie widział strażników, ale sam będzie ledwo widoczny. Może gdzieś za róg, zza którego będzie niekiedy wyglądał, lub gdzieś w tłumie. W najgorszym wypadku po prostu usiał na jakiejś ławce, i czekał, na zmianę warty.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #3528

                                avatar FD_God FD_God

                                //Jasne, nie ma sprawy.//

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #3529

                                  avatar Angel_Kubixarius Angel_Kubixarius

                                  No to wszedł od razu mówiąc
                                  ‐ Witam, jestem Kubixarius najemnik jakiego potrzebujesz, ja w sprawie eskortowania tej karawany.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #3530

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    Max:
                                    Piwo jak piwo, jest się nad czym rozdrabniać?
                                    Angel:
                                    ‐ Yhym. To powiedz tak dla szefa. Za mną. ‐ rzekł Hobgoblin i skierował się po schodach na piętro.
                                    Wiewiur:
                                    Nie, ale jeśli liczyć kogoś, kto już jest w kuźni…

                                    Wieczorkiem przyszło czterech strażników, którzy zastąpili tamtych dwóch. Widać, że nocna zmiana jest mocniejsza niż dzienna. Lub po prostu czuwają i śpią parami.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #3531

                                      avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                      ‐Co tu do roboty je?

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #3532

                                        avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                                        Gdurb
                                        Wszedł do środka, i wrócił do pracy.

                                        Tarn
                                        Poszedł do nich, i zapytał:
                                        ‐ Witam, można wejść?

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #3533

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Max:
                                          Zignorował pytanie, czekając zapewne aż rozwiniesz myśl.
                                          Wiewiur:
                                          //Gdyby był wredny, to ten ktoś, którego nie zauważyłeś, byłby bandytą/skrytobójca i poderżnąłby Ci gardło.//

                                          ‐ A jesteś umówiony? ‐ zaczął starą śpiewkę jeden ze strażników.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy