Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Gilgasz.

Miasto Gilgasz.

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
5.4k Posty 8 Uczestników 27.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #3559

    avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

    ** Gdurb **
    Zaczął od mieczy.

    ** Tarn **
    Czekał zatem na ich ruch, gotowy zrobić unik, gdyby chciało im się zaatakować.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #3560

      avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

      Jayna
      Odwróciła się w stronę Nirgaldczyka.
      ‐Hej, Zimtarra! ‐ Zawołała zaniepokojona.

      Alek
      ‐Podaj pan coś na ząb i wodę.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #3561

        avatar Bilolus1 Bilolus1

        Adv

        Gilgasz, gilgasz ‐ miasto potężne i…miejscami piękne rozpościerało się jak okiem sięgnąć. Jerzy widział z małego wzgórza na którym się znalazł potężne i piękne budowle bogatych kupieckich dystryktów jak i plebejskie chaciny na obrzeżach miasta ulepione z gnijących desek i…czego się dało. Droga do miasta prowadziła jedna, a przynajmniej jedyna którą dostrzegł ‐ u jej krańca przy bramie ulokowało się kilkunastu strażników wyłapujących co ciekawsze persony próbujące wejść do miasta, przepuszczając kupieckie wozy i chłopów.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #3562

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Bilo, Adv:
          //Ja już wcześniej dałem odpis, ale uznajcie, że go nie było i nie przeszkadzajcie sobie.//
          Max:
          Wieczór.
          Wiewiur:
          W tym akurat masz sporą wprawę, do wieczora wykułeś połowę.

          I ten po środku wreszcie zaatakował, wykonując pchnięcie grotem halabardy w Twój brzuch, podczas gdy dwaj pozostali zaczęli zachodzić Cię z boków.
          Taczka:
          Skinął jeszcze karczmarzowi głową i podszedł, skupiając na Tobie wzrok, abyś powiedziała coś więcej.

          Wrócił do Ciebie z okazałym dzbankiem i kubkiem.
          ‐ Co dokładnie do żarcia?

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #3563

            avatar maxmaxi123 maxmaxi123

            Poszedł spać.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #3564

              avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

              ** Gdurb **
              Jutro weźmie się za resztę, chyba że nie był specjalnie zmęczony, to wtedy kułby aż do momentu kiedy nie zachce mu się spać.

              ** Tarn **
              Uskoczył w bok, próbując uniknąć ataku tego obok. Gdyby uskok były nie możliwy, zrobiłby krok, może dwa w jedną stronę, i spróbował złapać halabardę za cokolwiek, by później przekierować ją na któregoś ze strażników obok. Ewentualnie, zrobiłby unik w tył, licząc że ten ktoś nie będzie biegł dalej. Gdyby tak było spróbowałby pchnąć go mieczem. // Nie wiem czy dobrze robię opisując strategię na kilka możliwych zdarzeń, ale nie chcę żeby padł bo napisałem" zrobił unik w bok", i się okazuje że nadział się tego drugiego ;‐; //

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #3565

                avatar Konto usunięte Konto usunięte

                Wypił podany trunek.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #3566

                  avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                  Jayna
                  ‐Przyszedł jakiś gość ze straży miejskiej i dwa brzydale, które wskazują na mnie palcami. ‐ Powiedziała. ‐ To jest niepokojące.

                  Alek
                  ‐Wieprzowinę i ziemniaki. ‐ Powiedział, kiedy nalewał sobie wody do kubka po czym ją wypił.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #3567

                    avatar Creepy_Family Creepy_Family

                    Tak więc szedł sobie przy nim, od czasu do czasu pogwizdując tylko sobie znaną piosnkę. Rozglądał się dookoła z zaciekawieniem godnym małego dziecka, ale kto by na to patrzył.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #3568

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Creepy:
                      //Teraz muszę na nowo szukać Waszego wątku, bo już zapomniałem o co chodziło w tej misji :V
                      Dobra, skumałem, że nie wyjawiłem jeszcze o co chodzi ;‐;//
                      ‐ Chcesz usłyszeć więcej o naszej misji? ‐ spytał, gdy nawet jemu cisza zaczęła przeszkadzać.
                      Taczka:
                      ‐ Mam się nimi zająć?

                      Woda, jak to woda, nic szczególnego.
                      ‐ Pięć złota. ‐ powiedział karczmarz, przekazując kucharzom zamówienie.
                      Bóbr:
                      Jedna porcja nie zrobiła wrażenia na takim weteranie picia jak Ty.
                      Max:
                      Zasnąłeś, budząc się rankiem.
                      Wiewiur:
                      No i stanęło na tym, że pora się przespać, właściwie to najwyższa pora.

                      Unik wyszedł perfekcyjnie, za to inny strażnik właśnie zamachnął się poziomo ostrzem halabardy na wysokości Twojej głowy.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #3569

                        avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                        Obudził się i ruszył do szefa.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #3570

                          avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                          ** Gdurb **
                          Poszedł więc spać.

                          ** Tarn **
                          Schylił się, bądź kucnął, żeby uniknąć cięcia. Lub, gdyby mógł zrobiłby przewrót w stronę oponenta, żeby móc go od razu, gdy tylko kończy przewrót zaatakować w nogi. Dokładnie w kolana.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #3571

                            avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                            Jayna
                            ‐Nie! Nie możesz. Strażnik jest z nimi. ‐ Powiedziała szybko.

                            Alek
                            //Przy ladzie są krzesła, co nie?//
                            Położył pięć sztuk złota na ladzie, nalał sobie wody znowu i ponownie ją wypił.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #3572

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Max:
                              No i trafiłeś pod gabinet, zamknięty.
                              Wiewiur:
                              Zasnąłeś, budząc się szczęśliwie rankiem.

                              //Jak ten przewrót miałby wyglądać?//
                              Taczka:
                              ‐ Jeśli będzie trzeba, wykupię się, jestem szlachcicem, zapomniałaś?

                              //No są.//
                              No i nie masz nic innego do roboty, jak napić to ogniste monstrum, zwane kacem, kolejnymi porcjami wody.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #3573

                                avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                Próbował otworzyć. Na wiele sposobów, różnych.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #3574

                                  avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                                  ** Gdurb **
                                  Wrócił do pracy.

                                  ** Tarn **
                                  // Fikołek, cokolwiek by przedostał się do przeciwnika, będąc na klęczkach ;v Najwyżej zrobię inny opis, bo mogłaby mnie ponieść fantazja ;v //

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #3575

                                    avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                                    Jayna
                                    ‐A no tak… Rzeczywiście. ‐ Uśmiechnęła się.

                                    Alek
                                    Wypił kolejne kilka szklanek wody, dopóki karczmarz nie przyniósł dania.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #3576

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      Max:
                                      Jako prosty chłop żaden z Ciebie włamywacz, więc się nie udało. Może jego po prostu tam nie ma?
                                      Wiewiur:
                                      //Tak z rana, od razu?//

                                      //No da się coś takiego zrobić.//
                                      Udało się wykonać wszystko, a Twój miecz głęboko zagłębił się w jego nodze, acz jej nie przeciął.
                                      Taczka:
                                      Uznając to za przyzwolenie z Twojej strony, poszedł w kierunku nachalnej bandy.

                                      Właściwie to kac był tak uciążliwy, że opróżniłeś garnek, nim dostałeś jedzenie.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #3577

                                        avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                        Włóczył się po straży i się o niego pytał. Oto przykładowe pytania:
                                        ‐Gdzi ten za tamtych drzwi?
                                        ‐Szeeefo! Hej, Ty tam! Ni wiesz gdzie szefo?

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #3578

                                          avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                                          Gdurb
                                          Zjadł sobie jakieś pożywne śniadanko, załatwił potrzeby fizjologiczne, i rozpoczął kucie mieczy.

                                          Tarn
                                          Starał się wyciągnął go byle prędko, gdyby mu się to udało, to wstałby na równe nogi, gotów na ruchy przeciwnika. Oczywiście jakiś uskok w bok, czy unik byłby mile widziany. Gdyby jednak nie mógł wyjąć miecza liczyłby, że halabarda, tego od nogi upadłaby na ziemię. Gdyby jednak tak się nie stało, musiałby osłabić uścisk, i wyrwałby wtedy jego broń. Gdyby i to było niemożliwe, rozglądnąłby się za czymś innym, czy można zadać obrażenia.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy