Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Gilgasz.

Miasto Gilgasz.

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
5.4k Posty 8 Uczestników 27.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #3562

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Bilo, Adv:
    //Ja już wcześniej dałem odpis, ale uznajcie, że go nie było i nie przeszkadzajcie sobie.//
    Max:
    Wieczór.
    Wiewiur:
    W tym akurat masz sporą wprawę, do wieczora wykułeś połowę.

    I ten po środku wreszcie zaatakował, wykonując pchnięcie grotem halabardy w Twój brzuch, podczas gdy dwaj pozostali zaczęli zachodzić Cię z boków.
    Taczka:
    Skinął jeszcze karczmarzowi głową i podszedł, skupiając na Tobie wzrok, abyś powiedziała coś więcej.

    Wrócił do Ciebie z okazałym dzbankiem i kubkiem.
    ‐ Co dokładnie do żarcia?

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #3563

      avatar maxmaxi123 maxmaxi123

      Poszedł spać.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #3564

        avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

        ** Gdurb **
        Jutro weźmie się za resztę, chyba że nie był specjalnie zmęczony, to wtedy kułby aż do momentu kiedy nie zachce mu się spać.

        ** Tarn **
        Uskoczył w bok, próbując uniknąć ataku tego obok. Gdyby uskok były nie możliwy, zrobiłby krok, może dwa w jedną stronę, i spróbował złapać halabardę za cokolwiek, by później przekierować ją na któregoś ze strażników obok. Ewentualnie, zrobiłby unik w tył, licząc że ten ktoś nie będzie biegł dalej. Gdyby tak było spróbowałby pchnąć go mieczem. // Nie wiem czy dobrze robię opisując strategię na kilka możliwych zdarzeń, ale nie chcę żeby padł bo napisałem" zrobił unik w bok", i się okazuje że nadział się tego drugiego ;‐; //

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #3565

          avatar Konto usunięte Konto usunięte

          Wypił podany trunek.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #3566

            avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

            Jayna
            ‐Przyszedł jakiś gość ze straży miejskiej i dwa brzydale, które wskazują na mnie palcami. ‐ Powiedziała. ‐ To jest niepokojące.

            Alek
            ‐Wieprzowinę i ziemniaki. ‐ Powiedział, kiedy nalewał sobie wody do kubka po czym ją wypił.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #3567

              avatar Creepy_Family Creepy_Family

              Tak więc szedł sobie przy nim, od czasu do czasu pogwizdując tylko sobie znaną piosnkę. Rozglądał się dookoła z zaciekawieniem godnym małego dziecka, ale kto by na to patrzył.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #3568

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                Creepy:
                //Teraz muszę na nowo szukać Waszego wątku, bo już zapomniałem o co chodziło w tej misji :V
                Dobra, skumałem, że nie wyjawiłem jeszcze o co chodzi ;‐;//
                ‐ Chcesz usłyszeć więcej o naszej misji? ‐ spytał, gdy nawet jemu cisza zaczęła przeszkadzać.
                Taczka:
                ‐ Mam się nimi zająć?

                Woda, jak to woda, nic szczególnego.
                ‐ Pięć złota. ‐ powiedział karczmarz, przekazując kucharzom zamówienie.
                Bóbr:
                Jedna porcja nie zrobiła wrażenia na takim weteranie picia jak Ty.
                Max:
                Zasnąłeś, budząc się rankiem.
                Wiewiur:
                No i stanęło na tym, że pora się przespać, właściwie to najwyższa pora.

                Unik wyszedł perfekcyjnie, za to inny strażnik właśnie zamachnął się poziomo ostrzem halabardy na wysokości Twojej głowy.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #3569

                  avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                  Obudził się i ruszył do szefa.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #3570

                    avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                    ** Gdurb **
                    Poszedł więc spać.

                    ** Tarn **
                    Schylił się, bądź kucnął, żeby uniknąć cięcia. Lub, gdyby mógł zrobiłby przewrót w stronę oponenta, żeby móc go od razu, gdy tylko kończy przewrót zaatakować w nogi. Dokładnie w kolana.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #3571

                      avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                      Jayna
                      ‐Nie! Nie możesz. Strażnik jest z nimi. ‐ Powiedziała szybko.

                      Alek
                      //Przy ladzie są krzesła, co nie?//
                      Położył pięć sztuk złota na ladzie, nalał sobie wody znowu i ponownie ją wypił.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #3572

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        Max:
                        No i trafiłeś pod gabinet, zamknięty.
                        Wiewiur:
                        Zasnąłeś, budząc się szczęśliwie rankiem.

                        //Jak ten przewrót miałby wyglądać?//
                        Taczka:
                        ‐ Jeśli będzie trzeba, wykupię się, jestem szlachcicem, zapomniałaś?

                        //No są.//
                        No i nie masz nic innego do roboty, jak napić to ogniste monstrum, zwane kacem, kolejnymi porcjami wody.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #3573

                          avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                          Próbował otworzyć. Na wiele sposobów, różnych.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #3574

                            avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                            ** Gdurb **
                            Wrócił do pracy.

                            ** Tarn **
                            // Fikołek, cokolwiek by przedostał się do przeciwnika, będąc na klęczkach ;v Najwyżej zrobię inny opis, bo mogłaby mnie ponieść fantazja ;v //

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #3575

                              avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                              Jayna
                              ‐A no tak… Rzeczywiście. ‐ Uśmiechnęła się.

                              Alek
                              Wypił kolejne kilka szklanek wody, dopóki karczmarz nie przyniósł dania.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #3576

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                Max:
                                Jako prosty chłop żaden z Ciebie włamywacz, więc się nie udało. Może jego po prostu tam nie ma?
                                Wiewiur:
                                //Tak z rana, od razu?//

                                //No da się coś takiego zrobić.//
                                Udało się wykonać wszystko, a Twój miecz głęboko zagłębił się w jego nodze, acz jej nie przeciął.
                                Taczka:
                                Uznając to za przyzwolenie z Twojej strony, poszedł w kierunku nachalnej bandy.

                                Właściwie to kac był tak uciążliwy, że opróżniłeś garnek, nim dostałeś jedzenie.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #3577

                                  avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                  Włóczył się po straży i się o niego pytał. Oto przykładowe pytania:
                                  ‐Gdzi ten za tamtych drzwi?
                                  ‐Szeeefo! Hej, Ty tam! Ni wiesz gdzie szefo?

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #3578

                                    avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                                    Gdurb
                                    Zjadł sobie jakieś pożywne śniadanko, załatwił potrzeby fizjologiczne, i rozpoczął kucie mieczy.

                                    Tarn
                                    Starał się wyciągnął go byle prędko, gdyby mu się to udało, to wstałby na równe nogi, gotów na ruchy przeciwnika. Oczywiście jakiś uskok w bok, czy unik byłby mile widziany. Gdyby jednak nie mógł wyjąć miecza liczyłby, że halabarda, tego od nogi upadłaby na ziemię. Gdyby jednak tak się nie stało, musiałby osłabić uścisk, i wyrwałby wtedy jego broń. Gdyby i to było niemożliwe, rozglądnąłby się za czymś innym, czy można zadać obrażenia.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #3579

                                      avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                                      Jayna
                                      Oglądała co robi szlachcic.

                                      Alek
                                      Nie zostało mu nic innego, jak czekać na jedzenie i tak zrobił.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #3580

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        Max:
                                        ‐ Przyjdzie za godzinę, nie drzyj mordy! ‐ odparł jeden ze strażników, wychylając się z pokoju. Widać, że go wybudziłeś… Hmmm… Może po prostu wstałeś za wcześnie? Twój zegar biologiczny nadal był nastawiony na wieś, kiedy to wstawało się choćby i o świcie.
                                        Wiewiur:
                                        Nie doszło nawet południe, a zrobiłeś je wszystkie.

                                        Wyciągnąłeś miecz, a ranny upadł na kolana. Dwaj pozostali za to zaatakowali Cię równocześnie, tnąc na wysokości kostek i głowy.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #3581

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Taczka:
                                          W końcu dostałeś swe zamówienie, a karczmarz napełnił dzbanek świeżą wodą.

                                          Jak gdyby nigdy nic, przysiadł się do nich i zaczął rozmowę.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy