Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Gilgasz.

Miasto Gilgasz.

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
5.4k Posty 8 Uczestników 27.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #3672

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Taczka:
    Ostrze przecięło jego gardło w tym samym momencie, kiedy zwów stałeś się widoczny.

    W końcu flagowiec zaczął się zbliżać, Ty zaś możesz już zauważyć bogate zdobienia na burtach, figurę na dziobie przedstawiająca rekina, oraz trzy maszty. No i uzbrojenie czyli balista na obrotowej platformie ustawiona na rufie, dwa skorpiony na dziobie i kolejne cztery dalej, po dwa na burtę. Widziałaś także krzątających się wokół marynarzy o typowej dla pustynnego Nirgaldu karnacji, podobnej do tej, jaką miał Twój znajomy.

    Wiewiur:
    Wreszcie zapadł zmierzch.

    ‐ A to nie lepiej po jakiegoś łowcę potworów się zgłosić?
    Max:
    ‐ Gleba i czterdzieści, łazęgi. ‐ krzyknął oficer na zbiórce, zaś szereg strażników momentalnie padł, wykonując polecenie jakim było wykonanie czterech dziesiątek pompek w pełnym rynsztunku. Ten sam oficer podszedł zaś do Ciebie i był nim ten sam z gabinetu, kiedy to się wczoraj zaciągnąłeś.
    ‐ Do kwatermistrza, po ekwipunek, ale raz! Masz tu być z powrotem za kwadrans albo Ci skórę wygarbuję!

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #3673

      avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

      ** Gdurb **
      ‐ A jest ktoś taki w okolicy?

      ** Tarn **
      Wrócił więc pod Wieżę, patrząc czy liczba strażników jakoś się zmniejszyła.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #3674

        avatar maxmaxi123 maxmaxi123

        ‐Gdzi un?

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #3675

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Max:
          ‐ Tam gdzie wcześniej! ‐ warknął. ‐ Won!
          Wiewiur:
          ‐ Po karczmach się z reguły szlajają, a jak nie, to można ogłoszenie napisać.

          Strażników z wieży jest w sumie więcej, prawie że tuzin, czterech przy bramie, zaś reszta chodzi po terenie wieży patrolami po dwóch. A w okolicach wieży kręcą się miejscy strażnicy, oni również parami, acz jest ich tylko sześciu.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #3676

            avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

            ** Gdurb **
            ‐ Dzięki.‐ Poszedł do jakiejś karczmy, pierwszej lepszej z brzegu.

            ** Tarn **
            Sprawdził czy jest jakaś wygodna droga do okna. Jeśli nie, to sprawdził czy mógłby niezauważony wejść przez okno jakimś dachem czy czymś.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #3677

              avatar maxmaxi123 maxmaxi123

              Poszedł więc do niego.
              ‐Eeeeed, dziń dybry, ja po uzbro… Ubro… No…uzbrojenie!

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #3678

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                Wiewiur:
                Trafiłeś tam bez problemów. Co dalej?

                Musiałbyś przejść przez ogrodzenie z dala od bramy, co trudne nie jest, wcześniej ominąć miejskie straże, co też trudne nie jest, a później między obchodem jednego i drugiego patrolu jakoś wleźć do środka.
                Max:
                Skinął głową i wskazał na jakąś skrzynkę, aby później zniknąć gdzieś na zapleczu, zapewne w poszukiwaniu reszty.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #3679

                  avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                  ‐Mam tylko kwedrens, więc można szybciuj?

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #3680

                    avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                    ** Gdurb **
                    Szukał jakiegoś typa co to wygląda na takiego co zabija potwory. Siwe włosy, blizna przy lewym oku, oraz to co najważniejsze: dwa miecze na plecach. Gdyby takiego nie było, to kogokolwiek kto ma kilka blizn i jakąś broń.

                    ** Tarn **
                    Więc ustawił się tak żeby dał radę przejść przez ogrodzenie. Wybrał część gdzie akurat strażników nie ma, lub się tam nie patrzą. Kiedy już przeskoczył, to czekał na właściwą okazję żeby móc podbiec do okna i przez nie wejść.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #3681

                      avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                      Alek
                      Odrzucił Orka od siebie i poczekał na tego drugiego, żeby go zaatakował, no chyba, że zaczął uciekać.

                      Jayna
                      Poczekała aż dopłynie, choć już teraz była zachwycona wyglądem zewnętrznym statku.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #3682

                        avatar bulorwas bulorwas

                        Wrota karczmy się roztworzyły i zza nich wyszedł potężny i mroczny… niziołek. Właściwie to nie mroczny i nie potężny. Niziołek jak Niziołek z tym że ubrany jak najemnik. Zaraz po wstąpieniu do karczmy zaczął się rozglądać za czarodziejem który wcześniej chwalił swe zlecenie dużą ilością złota i wieczną chwałą.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #3683

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Max:
                          ‐ To ubieraj pancerz i nie narzekaj! ‐ krzyknął, choć nadal szukał tego, co wcześniej.
                          Wiewiur:
                          Jesteś już pod oknem, ale teraz musisz się sprężać. Właściwie to masz tylko jedną szansę.

                          Właściwie bronią dysponowała większość klientów karczmy, acz blizny miało już tylko kilku.
                          Taczka:
                          Nie robił nic, widać że nie mógł się nawet ruszać przez ból.

                          I dopłynął, cumując na nadbrzeżu niedaleko Was. Teraz wydawał się jeszcze piękniejszy, zaś na dziobie jednostki pojawił się mężczyzna, typowy Nirgaldczyk, który zakrzyknął coś do Was. I o ile Ty nic nie zrozumiałaś, to szlachcic odpowiedział coś i to krzykiem, radosnym krzykiem, a podobny okrzyk poniósł się wśród wszystkich marynarzy na statku.
                          Bulwa:
                          Był tam, gdzie mówił, że będzie, czyli samotnie przy stoliku w kącie karczmy, gdzie też rzeczywiście był, w szarej szacie z kapturem i drinkiem w dłoni.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #3684

                            avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                            //Myślałem, że szuka pancerza. //
                            Ubrał pancerz, przy okazji sprawdzając, czy nie krępuje ruchu.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #3685

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Pasował jak znalazł, ale we znaki daje się brak broni, co najmniej pochwy na miecz czy też sztylet.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #3686

                                avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                ‐A bruń?

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #3687

                                  avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                                  Gdurb
                                  Podszedł do gościa który wyglądał na najgroźniejszego.
                                  ‐ Jesteś jakimś łowcą potworów, czy czymś podobnym? Jeśli nie, to wiesz gdzie takiego znaleźć?

                                  Tarn
                                  Spróbował wejść przez okno. Gdyby mógł to skoczyłby łapiąc się rękami czegoś odstającego, żeby móc sie podciągnąć.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #3688

                                    avatar bulorwas bulorwas

                                    Nie myśląc długo przysiadł się do niego.
                                    ‐Witam. Jak samopoczucie?
                                    Zapytał ze wym nie opisanym wyrazem niziołczego życzliwego uśmiechu. Zaprawdę mało rzeczy było tak słodkich jak uśmiech niziołka, nawet jeśli jest najemnikiem.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #3689

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      Max:
                                      Nie odpowiedział, bo w sumie nie musiał, wynurzając się z powrotem. Podał Ci natychmiast resztę wyposażenia, czyli hełm, tarczę, włócznię, miecz i sztylet.
                                      Wiewiur:
                                      ‐ Zależy. ‐ odrzekł enigmatycznie, nawet nie zaszczycając Cię spojrzeniem.

                                      Jeśli potrafisz skakać na wysokość ponad dziesięciu metrów to nie w sumie problemu. Ale że nie potrafisz, to musisz wymyślić coś innego.
                                      Bulwa:
                                      Nie dostrzegłeś jego reakcji, bowiem kaptur skutecznie zasłaniał jego twarz, a nawet bez niego niewiele byś dojrzał, a to z racji rzuconego na twarz zaklęcia, przez co wydawało Ci się, że pod kapturem jest czarna, bezdenna otchłań. Otchłań, do której co chwila wpadały kolejne łyczki trunku trzymanego przez Maga.
                                      ‐ Bywało lepiej. ‐ odrzekł krótko, machając ręką w stronę karczmarza, zapewne w celu zapewnienia sobie dolewki.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #3690

                                        avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                        ‐Ło ponie! Po co aż tyle?

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #3691

                                          avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                                          Alek
                                          ‐Dobra, to teraz mów, czy znasz jakiegoś typa, co mówią na niego “Serce”? ‐ Podszedł do orka.

                                          Jayna
                                          Wstała i otrzepała się z kurzu. Poczekała aż będą wchodzić na statek.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy