Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Gilgasz.

Miasto Gilgasz.

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
5.4k Posty 8 Uczestników 27.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #3976

    avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

    //czyli mnie widzi 😕 //
    Wykonał atak ostrzem w prawą rękę swojego przeciwnika.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #3977

      avatar opliko95 opliko95

      Kuba1001 pisze:Opliko:
      Droga szczególnie długa nie była, więc szybko znalazłeś się na nadbrzeżu, a to pozwoliło Ci stwierdzić, że owe morze jest o wiele, wiele większe od każdego jeziora, jakie w życiu widziałeś, a może i nawet od nich wszystkich razem wziętych.

      ‐Wow. Jest zdecydowanie większe niż myślałem. Widziałaś kiedyś coś takiego?

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #3978

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Opliko:
        Nie spojrzała na Ciebie, a nawet nie odpowiedziała, tak zaabsorbowana widokiem i pięknem tego miejsca.
        Taczka:
        //No widzi. Czyli opłaci Ci się zabicie go :V//
        O dziwo, tym razem nie tylko trafiłeś, ale zatopiłeś go głęboko w jego dłoni, niemalże na wylot.
        Vader:
        O wiele bardziej niż Tobą, zainteresowany był parą Elfek, z którymi prowadził obecnie rozmowę.
        Max:
        ‐ Maga Bólu ściągniemy później, bo teraz milczy jak zaklęty.
        Wiewiur:
        ‐ No znaczy wiesz, niby Magię zwalcza się Magią, są tej jakiejś artefakty i tym podobny szajs, ale ja temu nigdy specjalnie nie ufałem… Jestem prostym człowiekiem, to nie dla mnie.

        Poprawka: Teraz tylko nie spłonąć żywcem, bo kobieta znów się Tobą zainteresowała.

        ‐ Że marchew? ‐ spytał zdziwiony, jedną dłonią drapiąc się po głowie, a drugą na owe warzywo wskazując.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #3979

          avatar maxmaxi123 maxmaxi123

          ‐Jo mogem siem nim zajoć. Poczebuje tylku byku z brozu.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #3980

            avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

            Gdurb
            ‐ Czyli nie znacie żadnego Maga, który byłby w mieście?

            Tarn
            Można dokładniej? Rzuciła w niego kulą ognia, czy po prostu widział jak schodziła ze schodów?

            Troyus
            ‐ Tak, mości panocku, właśnie o tym rozprawiam. Kupiłbym tego ze sztuk cztery i zapłacił uczciwie, po czym nakarmiłbym tym swego wierzchowca, którego każdy chciałby mieć.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #3981

              avatar Vader0PL Vader0PL

              No to je**ć, gdzieś w rogu zasiadł.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #3982

                avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                //Pewnie się zregeneruje.//
                Żeby nie tracić czasu wykonał pchnięcie w brzuch swojego przeciwnika.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #3983

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Max:
                  ‐ Byk z brązu? Że co, ku*wa?
                  Taczka:
                  //Będą dobre fanty, zobaczysz.//
                  I tym razem zablokował, a także postanowił iść za ciosem i wyrwać Ci Twoją broń. O ile mu się to udało, to stracił też przy okazji własną.
                  Vader:
                  To już Ci się udało bez problemów.
                  Wiewiur:
                  ‐ Ja kojarzę dwóch: Jeden kiedyś uczył tutaj Magii, ale gdzieś wyjechał, a drugi pływa razem z nami.

                  To drugie, choć poza ty, że schodziła, to też widać, iż wymawiała jakieś zaklęcie.

                  Kupiec pokiwał głową i wręczył Ci co lepiej wyglądające warzywa.
                  ‐ To będzie cztery sztuki srebra.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #3984

                    avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                    Gdurb
                    ‐ Jakiej magii używa?

                    Tarn
                    Poszukał jakieś kryjówki.

                    Troyus
                    ‐ Ależ proszę, o szlachetny ciężko pracujący panocku.‐ Sięgnął do mieszka i wręczył sprzedawcy tyle ile chciał, po czym wziął boską moc uwięzioną pod postacią marchewki, dzięki której Havir pośle go i na drugi koniec świata!

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #3985

                      avatar Vader0PL Vader0PL

                      Poczekał, aż coś się wydarzy. No, może minie kilka godzin?

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #3986

                        avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                        ‐ Nu do turtur. Bydzie siem gotować tak dugo, oż ni powi. My tak na wsi robić i to działać! Ewentualnie jakoś piłówkę. Tako dwutrsonno z zobkami.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #3987

                          avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                          //Raczej trudno się wyrywa przymocowane ostrzę.//
                          Skoro nie miał ostrza, to trzeba użyć rąk. Wykonał zamach w głowę przeciwnika prawą ręką, która jest dozbrojona metalowym przyczepieniem na sztylet.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #3988

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            Wiewiur:
                            ‐ Powietrza i Wody. A co?

                            Tak na szybko to możesz uciec tylko do jednego z dwóch otwartych uprzednio pomieszczeń.

                            Kupiec podziękował i schował monety do sakiewki, a Tobie nie pozostaje nic innego, jak tylko wrócić do swego rączego osł… rumaka. Tak, rączego rumaka.
                            Max:
                            ‐ Yyy… No dobra, więc jak Mag nic nie zdziała to poślemy po Ciebie, zgoda?
                            Taczka:
                            //No to jest właśnie jeden z tych fantów.
                            I w ogóle jak mam rozumieć “metalowe przyczepienie na sztylet”?//
                            Vader:
                            No niekoniecznie, bo już po kilkunastu minutach coś się stało, a mianowicie karczmarz wrócił do pracy, więc masz w końcu okazję coś zamówić.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #3989

                              avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                              ‐ Ale ju bym chcioł do przyjazdu moga siem poba… yyy to znuczy przesłychać.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #3990

                                avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                                Gdurb
                                ‐ Myślicie, że podołałby jakoś tej kobiecie, co to w sekundę potrafi zmienić położenie?

                                Tarn
                                Zamknął drzwi do jednego pomieszczenia, samemu uciekając do drugiego. // losowo, wybierz pomieszczenie do którego uciekł :v //

                                Troyus
                                Wrócił więc w te pędy do swojego kochanego rumaka, który pewno już się doczekać nie może sowitej nagrody za wykonanie tak ciężkiego zadania, jak wożenie go na swoim grzbiecie. Podszedł do niego i wręczył mu to soczyste warzywo przyjemności, warzywo zdolne ukoić nerwy, i leczyć rany każdego kto tylko to spróbuje.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #3991

                                  avatar Vader0PL Vader0PL

                                  A więc do niego podszedł.
                                  ‐Witam.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #3992

                                    avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                                    Kuba1001 pisze:
                                    Taczka:
                                    //I w ogóle jak mam rozumieć “metalowe przyczepienie na sztylet”?//.

                                    //No to jest to do czego przyczepione było ostrze. Raczej większe zada obrażenia tym metalowym co ma na ręcę niż samą pięścią.//

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #3993

                                      avatar opliko95 opliko95

                                      Kuba1001 pisze:Opliko:
                                      Nie spojrzała na Ciebie, a nawet nie odpowiedziała, tak zaabsorbowana widokiem i pięknem tego miejsca.
                                      ‐I pomyśleć, że nie chciałem podróżować. A jeśli na świecie jest więcej rzeczy takich jak to, to już wiem że dobrze wybraliśmy wyruszając.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #3994

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        Opliko:
                                        ‐ Dopiero teraz? ‐ spytała ze śmiechem. ‐ Ja miałam takie przeczucie od kiedy znalazłam się na szlaku.
                                        Taczka:
                                        //Teraz łapię.//
                                        O dziwo, trafiłeś i z pewnością nabiłeś mu sporego guza, a i jęk bólu, jaki z siebie wydał, mówi sam za siebie.
                                        Vader:
                                        ‐ No witam, witam. ‐ odrzekł i zmierzył Cię wzrokiem. ‐ Podać coś?
                                        Max:
                                        ‐ Dopóki Mag nie przyjedzie, musi być w jak najlepszym stanie, jasne?
                                        Wiewiur:
                                        ‐ Jeśli zapewnisz mu odpowiednią motywację to… Chyba tak.

                                        I znów wróciłeś do salonu, zamykając za sobą drzwi. Ale czy na pewno wystarczą, aby ją zatrzymać?

                                        Tym poetyckim akcentem zakończyłeś swą eskapadę z marchwią, a i osioł był zadowolony z posiłku. Niestety, Twój towarzysz, który właśnie do Ciebie podchodził, nie wyglądał na szczęśliwego, a wręcz przeciwnie.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #3995

                                          avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                          ‐ No to słobo panocki.
                                          Poszedł więc ponownie do swojego szefa, z nadzieją że znajdzie mu jakieś zajęcie.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy