Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Gilgasz.

Miasto Gilgasz.

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
5.4k Posty 8 Uczestników 27.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #4063

    avatar maxmaxi123 maxmaxi123

    //Trochę przyspieszyłeś, ale mi tam obojętnie.//
    Wszedł tak jak zwykle, po czym uniósł kończynę z raną.
    ‐ Zrubi cu Pon z tym?

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #4064

      avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

      Gdurb
      Czy kojarzy tych ludzi z karczmy?

      Tarn
      W sumie to na chwilę obecną ustawił się do drzwi plecami, tak żeby je dotykał. Poczeka aż kobiecinka strzeli w nie kulą ognia by móc wykonać skok w bok, czy coś.

      Troyus
      ‐ Znaleźliśmy jakieś zlecenie na Tablicy od Straży miejskiej. Myślimy, że moglibyście nam podać więcej informacji na temat tego zacnego zadania, którego zamierzamy się podjąć.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #4065

        avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

        ‐Podczas walki straciłem dosyć ważną i drogą rzecz. ‐ Spojrzał się na przyczepienie, w którym wcześniej miał ostrze. ‐ Wydaję mi się, że 300 sztuk złota to właściwa cena.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #4066

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Vader:
          ‐ Czyli masz coś do ukrycia.
          Max:
          ‐ A Ty co? ‐ spytał zdziwiony medyk, patrząc na Twoją ranę. ‐ Z bezdomnymi psami się żeś bił czy co?
          Taczka:
          Pokiwał głową i wydobył spod biurka trzy sakiewki, które Ci podał.
          ‐ W każdej jest to sztuk złota, jeśli mi nie wierzysz to możesz sam przeliczyć, choć trochę to zajmie.
          Wiewiur:
          Jak najbardziej, a przynajmniej kilku.

          Twój jakże sprytny plan się udał i z drzwi zostały ledwie zwęglone szczątki.

          ‐ Wywiesiliśmy ostatnio sporo zleceń, może coś konkretnego?

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #4067

            avatar Vader0PL Vader0PL

            ‐Ta.Syf, jaki zrobił mi tam jeden klient, który okazał się być je**niutkim nekromantą.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #4068

              avatar maxmaxi123 maxmaxi123

              ‐ Z goblynem. Alem go ni dorwoł.Ale sakwe dorwooł. I oddoł do właściciela! To co Pan na to to to tu porodzi?

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #4069

                avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                Gdurb
                Robią coś by miał szansę wejść na pokład, czy musiał się do nich wydrzeć?

                Tarn
                Wszedł szybko do tego pomieszczenia.

                Troyus
                Podał mu więc karciszcze ze zleceniszczem, by mógł zobaczyć co że rozwiesili ci jego ludziszcze.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #4070

                  avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                  Zabrał sakiewki i wyszedł bez słowa. Jego następnym kierunkiem był rynek, gdzie postanowił kupić nową broń.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #4071

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    Vader:
                    ‐ To brzmi interesująco… Mów dalej.
                    Taczka:
                    Trafiłeś tam bez problemu, a że było to serce handlu verdeńskiego i poniekąd serce handlu w ogóle to w broni mogłeś wybierać i przebierać, gdyż była tam cała gama broni białej i miotanej, dwuręcznej, jednoręcznej, różnej jakości i z różnego materiału, wykonana przez przedstawicieli najróżniejszych znanych ras.
                    Max:
                    ‐ Gobliny to wredne ścierwa, pewnie przez wątpliwą higienę ugryzienie było tak groźne jak jakaś słabsza trucizna, także właź, zamykaj drzwi, siadaj na stołku i zaczekaj. ‐ wyjaśnił, wskazując owy mebel i biorąc się za przygotowania odpowiednich leków, mikstur i innych takich składników.
                    Wiewiur:
                    Stawiają trapy, to już coś.

                    Udało się, lecz panujące wewnątrz ciemności utrudniały rozeznanie się w sytuacji.

                    ‐ Ach, to… No, wreszcie mamy chętnych. Także powodzenia.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #4072

                      avatar Vader0PL Vader0PL

                      ‐A o czym mam niby mówić? O tym że jeden taki z Gilgasz bardzo chciał się ulotnić, więc wynajął mnie? Dupek po jednym dniu ściągnął nieumarłych z wody i próbował przejąć okręt. No ale jak tworzył zaklęcie na mnie, to zapomniał o obronie i o tym, że mam kuszę. Posłałem go do rybek, a jego szata została na pamiątkę.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #4073

                        avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                        Gdurb
                        Czekał aż to zrobią. // Postawią trapy? Tak to powinno brzmieć? 😧 //

                        Tarn
                        A kobiecina nie chciałaby tutaj strzelić kulą ognia? Mógłby to wykorzystać by mu trochę sytuację rozjaśnić.

                        Troyus
                        Kiedy tak zmierzali w kierunku budynku straży, przeczytał co takiego od niego oczekują w tym zleceniu.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #4074

                          avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                          Wykonał polecenia lekarza i czekał.
                          ‐ A właścywie to jak ze zbójam w mieście? Wiele ich, czy ni|?

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #4075

                            avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                            Poszedł do handlarza, który sprzedawał miecze jednoręczne, jeśli takowy był.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #4076

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Taczka:
                              Był, ba, było wielu, przez co musisz wybierać kogo produkt preferujesz, ponieważ handlowali tutaj ludzie, Elfy, Drowy, Orkowie, Gobliny, Hobgobliny i Nordowie.
                              Max:
                              ‐ Gdyby było ich mało, to pewnie nie dostałbyś tej roboty. ‐ wyjaśnił, robiąc jakąś pastę z ziół i wody.
                              Vader:
                              Paladyn zamyślił się na chwilę, a później ciężko westchnął.
                              ‐ Kapitanie, choć to już od kilku dni nieaktualne, to honor wymaga ode mnie, aby wręczył panu tych kilkaset sztuk złota, jeśli dostarczy mi pan dowód, że ten osobnik jest rzeczywiście martwy.
                              Wiewiur:
                              //Dokładnie tak.//
                              No cóż, teraz możesz wejść, choć to na tyle niepewne droga przy Twoich gabarytach, że może by tak wykorzystać zdolności rasowe i pokonać odległość i wysokość dzielącą Cię od pokładu jednym skokiem? No i zrobić wrażenie na tych pijusach, a może i na Magu, jeśli też tu gdzieś jest.

                              Dostarczyć delikwenta żywego lub martwego, za żywego oferowali wręcz niebotyczną kwotę, bo aż tysiąc sztuk złota, za martwego już nieco mniej, bo osiemset, choć to i tak sporo. Podano też, że kręci się w pobliżu gościńca i stwarza zagrożenie dla kupców, do tego może być przywódcą jakiejś uzbrojonej szajki łotrów. Określono go mianem uzbrojonego i niebezpiecznego. Wyglądu nie było, choć podali, iż to bardzo wysoki (dwa i pół metra to nie miała chyba żadna chata, w której mieszkałeś), szeroki w barach, nieco przygarbiony i zawsze ubrany w ciężki, czarny płaszcz z kapturem.

                              Najwidoczniej nie, stała tylko w drzwiach i uśmiechała się, a ten uśmiech sprawił, że poczułeś się nader nieswojo.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #4077

                                avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                                Gdurb
                                No cóż, o tym nie pomyślał. Spróbował więc doskoczyć na statek.

                                Tarn
                                No cóż, przygotował się teraz na jakiś atak z cienia czy coś, kierując się w stronę drzwi, uważając na ruchy kobiecinki.//Miałem ochotę wpisać to “?” do dialogu 😧 //

                                Troyus
                                Hoho, w końcu jakieś zadanie godne jego i Sancza! No cóż skierował się więc w stronę miejsca gdzie delikwenta powinni spotkać.
                                ‐ Przygotuj się Sanczo i wypatruj osoby z tego zlecenia.‐ Podał mu kartkę by mógł spokojnie przeczytać, samemu będąc czujnym i patrzył na wszystkich nieszczęśników którzy akurat tego dnia chcieli ubrać się w jakiś czarny płaszcz nieprzychylnym, wręcz wrogim wzrokiem. W sumie, to gdyby mógł to by się na nich rzucił. Pluł na takie mendy które to okradają ludzi i łamią prawo. Nie to co w jego rodzinnych stronach(ciężko nazwać to wioską), gdzie każdy surowo przestrzegał prawa. Jak to miasto niszczy ludzi, że takie wariackie rzeczy przychodzą im do głowy?! To nie do wybaczenia! W sumie, tak się zastanawiał czy by nie wkroczyć do Straży Miejskiej…// Mam nadzieję że wszystko ma tutaj sens :v //

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #4078

                                  avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                  //Ten płaszcz tak bardzo kojarzy mi się z inkwizytorem. I jeszcze to powiedzenie, że “Kiedy zginie inkwizytor, czarne płaszcza ruszają do tańca”.//

                                  ‐ Czy ty sodzisz, żem suaby? |Bom tak to zrozumił.

                                  //Meh, jakoś nie wiedziałem co odpisać.//

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #4079

                                    avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                                    Poszedł do któregoś handlarza bronią Drowów, zawsze go interesowały ich miecze.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #4080

                                      avatar Vader0PL Vader0PL

                                      ‐No cóż. Pan i tak miał zobaczyć mój Bryg, więc przy okazji zobaczysz i miejsce walki, i szaty wroga. Jeżeli to nie starczy, to zawsze mogę ściągnąć załogę, żeby powiedzieli ci, co nas spotkało.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #4081

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        Max:
                                        ‐ Słaby, niesłaby… Nie wiem. Ważne, że zapotrzebowanie na strażników jest dość spore i tyle. ‐ wyjaśnił i dodał: ‐ No, skończyłem. Dawaj tę rękę.
                                        Taczka:
                                        Za takie określenie dostałbyś pewnie od owego handlarza w twarz, tudzież bełtem miniaturowej kuszy w serce, ponieważ Mroczne Elfy z niezwykłym wręcz szacunkiem traktują swoją broń, której każda sztuka to niemalże dzieło sztuki, co mogłeś poznać, patrząc na ich sztylety, jatagany i trójzęby, jakimi kupiec handlował, oraz różne rodzaje kusz i bełtów do nich.
                                        Vader:
                                        ‐ Wystarczy, więc ruszajmy. ‐ powiedział i niemalże z ulgą wstał z fotela, najwyraźniej zadowolony z faktu, że wreszcie ma się czym zająć.
                                        Wiewiur:
                                        Udało się, zaś ten widowiskowy sposób sprawił, że marynarze wypuścili z rąk trap, który wpadł do wody, i zaczęli klaskać oraz gwizdać. Ponad tymi pijackimi odgłosami euforii przebijał się też powolny i nie tak gromki aplauz kogoś stojącego dalej, którego zasłaniali Ci marynarze.

                                        Jedynie pstryknęła palcami, nie robiąc nic więcej. W sumie nie musiała, bo na ten gest rozpaliły się pochodnie, a w ich świetle ujrzałeś około tuzina ciężkozbrojnych wojów, identycznych jak wcześniej, stojących przed tronem, na którym definitywnie ktoś siedział.

                                        Podczas gdy Twój towarzysz studiował dokument, Ty niestety nie wypatrzyłeś nikogo, kto pasowałby do opisu, gdyż może i były osoby w takich płaszczach, ale nie o sylwetce jaką wspomniano w zleceniu.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #4082

                                          avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                          Podał rękę.
                                          ‐ Czysto ginotocy jok jo?

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy