Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Gilgasz.

Miasto Gilgasz.

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
5.4k Posty 8 Uczestników 27.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #4088

    avatar maxmaxi123 maxmaxi123

    ‐ A ktu tu bordzij doświadczony?

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #4089

      avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

      Alek
      Wysypał coś powyżej 100 monet na stół, czy coś.
      ‐A ile za tamten sztylet? ‐ Wskazał.

      Bredan
      Siedział przy piecyku na swoim bujanym fotelu i czytał książkę “Zastosowania prochu czarnego i innych mieszanin pirotechnicznych”. Zastanawiał się nad wykorzystaniem owego prochu do jakiegoś wynalazku.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #4090

        avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

        Gdurb
        ‐ Dzięki. Słyszałem że gdzieś tu jest mag. Wybacz jeśli wyjdę na idiotę, ale wolę mieć pewność. Ty nim jesteś?

        Tarn
        Niewiele myśląc, bo w takich sytuacjach trzeba działać szybko wykonał unik do tyłu.

        Troyus
        Ah, wiedział nasz bohater, że Sanczo to jednak wspaniały i niezastąpiony pomocnik! Ten to zawsze wszystko wyszuka i go wspomoże! Gdyby nie Sanczo nie wiadomo co by teraz działo się z Troyusem…
        ‐ Doskonale Sanczo! Jako iż to nasza jedyna poszlaka udajmy się tam na naszych dzielnych, wierzchowcach!‐ I ruszył we wskazanym kierunku na swym dzielnym Havirze !

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #4091

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Vader:
          O ile Twój powrót nie był niczym niezwykłym to już pojawienie się na pokładzie “Siega” kogoś takiego, jak Paladyn w pełnym rynsztunku wzbudzało sporą sensację pośród marynarzy.
          Max:
          ‐ Wychodzi na to, że chyba każdy poza Tobą, bo ostatniego rekruta zwerbowaliśmy ponad miesiąc temu.
          Taczka:
          ‐ Tyle samo. ‐ odparł, przy okazji zgarniając monety i wręczając Ci upragniony oręż.

          //Nie ma tutaj prochu, także ten…//
          Wiewiur:
          ‐ Oczywiście, że tak. ‐ burknął, chyba nieco urażony Twoimi wątpliwościami.

          Udało się, ale na jednym natarciu bynajmniej nie poprzestali i spróbowali w identyczny sposób po raz drugi.

          Dzielny Havir niezbyt chciał przedzierać się przez przydrożne chaszcze, ale to zrobił, Wy zaś znaleźliście się w krzakach, z których to mieliście doskonały widok na małą polankę, gdzie płonęło ognisko, a nad nim smażyła się jakaś dziczyzna lub inne mięso.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #4092

            avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

            Gdurb
            ‐ No, to przejdźmy od razu do rzeczy. Wiesz jak zabić jakiegoś czarującego Drowa?

            Tarn
            Ponownie skok w tył, przy okazji spróbował zobaczyć co go tam może czekać.

            Troyus
            Na widok ogniska, prawdopodobnie nie strzeżonego ogniska mądrą, pełną pomysłów i dziwnych, chorych wyobrażeń głowę Troyusa nawiedził pewien jakże wspaniały pomysł! A gdyby tak przygotować zasadzkę?! Tylko geniusz taktyczny taki jak on mógłby na to wpaść. No, Sanczo też, ale to taki drobny szczegół.
            ‐ Co Ty na to Sanczo aby zaczaić się na posiadaczy tego ogniska? Oczywiście jeśli upewnimy się, że nikogo nie ma w pobliżu i oni nie chcą zabić nas!// Nach, cosik już nie umiem jego wypowiedzi budować, ale też nie dbam by mieć jakiś styl na każdy odpis :v //

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #4093

              avatar maxmaxi123 maxmaxi123

              ‐ Jok pom sodzi, kto ze mno wytrzymie?

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #4094

                avatar Vader0PL Vader0PL

                ‐Szaty Nekromanty są w mojej kajucie. Zaprowadzić?

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #4095

                  avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                  Alek
                  Schował przypiął gdzieś bułat i ponownie wysypał ponad sto monet.
                  ‐Sztylet też biorę.

                  Bredan
                  //Aj, to słabo.//
                  No to czytał coś o mechanice broni automatycznych takich jak kusza. Po skończeniu czytania poszedł spojrzeć co robi jego przyjacielski krasnolud.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #4096

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    Rafael:
                    Podróż z gór nad morze trochę trwała, ale wielokrotnie załapałeś się na chłopskie lub kupieckie wozy, w końcu posiadanie Maga znacznie poprawiało bezpieczeństwo, zwłaszcza, gdy na drogach czają się różne bestie i bandyci. No, niemniej jesteś już pod bramą miasta, gdzie to otrzymałeś od strażnika standardowy zestaw pytań:
                    ‐ Imię, nazwisko, statu społeczny, miejsce pochodzenia i cel przybycia do miasta?
                    Vader:
                    Skinął głową i zaczekał, aż ruszysz.
                    Max:
                    ‐ Mamy takiego jednego, Wyrwidąb na niego mówią, kiedyś był chłopem i drwalem, ale jakoś trafił do nas… Pewnie znajdziecie wspólny język. Ma obecnie wartę gdzieś na głównym rynku, kawał chłopa, ciężko przegapić.
                    Taczka:
                    Skinął głową i także tę broń Ci podał, oczywiście po zabraniu odpowiedniej ilości złota.

                    Sądząc po bulgotaniu jakiejś wielkiej kadzi to pewnie jakieś chemikalia, mikstury, eliksiry lub składniki alchemiczne. Albo pędził bimber na boku.

                    Wiewiur:
                    Znów się udało. A co może czekać z tyłu? To co wcześniej, czyli władająca Magią Ognia kobieta.

                    ‐ Łatwo, wystarczy nawet cios miecza, lecz pewnie chodzi Ci o to, jak taki cios zadać i przy okazji od Magii nie zginąć, prawda?

                    Pokiwał entuzjastycznie głową, lecz na chwilę posmutniał.
                    ‐ Czemu to ja, zacny Troyusie, nie mam takich genialnych pomysłów, jakie to Ciebie nachodzą?

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #4097

                      avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                      ‐ Mogem już do niego iśćść?

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #4098

                        avatar Vader0PL Vader0PL

                        Ruszył prosto do kajuty.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #4099

                          avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                          Gdurb
                          ‐ No, gdyby cios mieczem wystarczył, prawdopodobnie nie nachodziłbym Cię teraz na tym statku.

                          Tarn
                          Miała jakieś gotowe zaklęcie czy coś podobnego?

                          Troyus
                          ‐ Oj, zapewniam Cię ja, że na pewno w Twojej głowie roi się od tysiąca pomysłów, tylko nie umiesz znaleźć słów by je opisać. Albo, są one zbyt mądre, by słowa do ich opisania w ogóle wystarczyły! No, to teraz pora przeszukać okolicę. Rozdzielamy my się, czy idziemy my razem?

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #4100

                            avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                            Alek
                            ‐Powinno pasować… ‐ Wsadził sztylet do zaczepienia na ręcę, po czym zacisnął go mechanizmem. Odszedł do portu, żeby spytać się jakiegoś marynarza o statek na Archipelag Sztormu.

                            Bredan
                            ‐Znowu po kryjomu pędzisz bimber? ‐ Zaśmiał się.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #4101

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Vader:
                              On zaś za Tobą, a że i statek nieduży, to szybko tam trafiliście.
                              ‐ Więc…? ‐ spytał, zapewne czekając na jedyny dotychczas konkretny dowód w tej sprawie.
                              Max:
                              ‐ Idź, ale lepiej, żebyś oszczędzał tę rękę do końca dnia, a jutro zdejmij maść i bandaże. Jeśli się nie poprawi to przyjdź, cholera wie co ten Goblin w zębach trzymał.
                              Taczka:
                              Chyba musisz poszukać gdzieś na zacumowanych statkach, gdyż dotychczas spotkani marynarze są zbyt schlani, żeby wydusić z nich stopień lub imię, a co do tego takie dane.
                              //Spiknąć Ci tę postać z Minotaurem Wiewiura?//

                              ‐ Dzieeeee… ‐ mruknął, zupełnie jakby owy bimber miał już za sobą, a mianowicie chodzi o produkcję, dystrybucję i konsumpcję. ‐ Eliksiry ważę… Albo i próbuję, bo ku*wa cały dzień gówno mi wychodzi, a nie jakieś mikstury, psia mać!
                              Wiewiur:
                              Nie, a przynajmniej nic na to nie wskazuje.

                              ‐ A nie wystarczył? Co się dokładnie stało.
                              //Spiknąć Ci postać z postacią Taczki?//

                              Pokiwał głową i rozpromienił się na Twoje słowa, a właściwie to zrobił to, gdy je zrozumiał.
                              ‐ Jak pójdziemy osobno, to przeszukamy więcej i szybciej… Prawda?

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #4102

                                avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                //Przez pewne kontakty z pewnymi osobami, oszczędzanie ręki nabiera nowego znaczenia ;‐;//
                                ‐ Oki doki. No to, żygnoj. Chybo.
                                Po czym ruszył na najprawdopodobniejsze miejsce pobytu jego ‐ miał nadzieję‐ przyszłego kolegi.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #4103

                                  avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

                                  Aver

                                  • ‐ Aver Stormen, podróżnik. * ‐ Twarz mężczyzny na ułamek sekundy wykrzywił grymas bólu. On nie był podróżnikiem, był mścicielem. Ale nie mógł tego otwarcie przyznać. * ‐ Miejsce pochodzenia? Imprania. Zaś cel przybycia to po prostu chęć odwiedzenia miasta przed wyruszeniem w dalszą drogę*
                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #4104

                                    avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                                    Gdurb
                                    // Mi to tam obojętne. Tak, wiem odpowiedź nic nie wnosi ale mi to serio obojętne ;‐; //
                                    ‐ No wykonuję sobie zlecenie, bo kowalem jestem. Kiedy nagle w kuźni tak z dupy pojawia się owa drwoska kobieta. Szydzi ze mnie, to ja biorę jakiś młot czy coś i wykonuję zamach. Tan od razu pojawia się gdzie indziej. Albo szybka, albo teleport i nie draśnięta w ogóle. W końcu coś powiedziałem, zaśmiała się i tyle ją widziałem. Wynająłem jakiegoś krasnoludzkiego łowcę drowów, ale poszedł i nie wrócił. Nie pamiętam ile to już tak trwa…

                                    Tarn
                                    To czekał na ruchy Strażników.

                                    Troyus
                                    ‐ Toć to wspaniały pomysł! Zróbmy my tak zatem!‐ Nie myśląc długo zsiadł z Havira, uwiązał go do drzewa i zaczął iść od prawej strony po obwodzie polanki. // Jeśli to co innego, to wiadomo‐ tak by się ukryć.//

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #4105

                                      avatar Vader0PL Vader0PL

                                      Severus
                                      Wyciągnął i ukazał szaty.

                                      Dyniarz
                                      Przybył Upiór bez głowy, milczący i morderczy

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #4106

                                        avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                                        Alek
                                        //W sumie spoko.//
                                        Poszedł więc na któryś z zacumowanych statków zaczął szukać kapitana albo jakiegoś trzeźwo wyglądającego marynarza.

                                        Bredan
                                        ‐To może byś zaczął czytać książki, a nie wrzucał na czuja. ‐ Zaproponował.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #4107

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Max:
                                          Gdyby był zwykłym mężczyzną to trudno byłoby go wyłowić z tłumu na głównym runku miasta. Ale wysoki na dwa metry, szeroki w barach i uzbrojony w dwuręczny topór zamiast włóczni kawał chłopa był ciężko do przeoczenia, nawet dla Ciebie.
                                          Vader:
                                          No i przybył, na razie daleko od miasta. Co zrobi teraz?

                                          Wystarczyło, żeby Paladyn ich dotknął, aby poznał, że mówisz prawdę, a przynajmniej że należały one do jakiegoś Nekromanty.
                                          Rafael:
                                          ‐ Impr… Że co? ‐ spytał, zapewne słysząc takie imię po raz pierwszy w życiu. W sumie nic dziwnego, był przecież za młody…
                                          Taczka:
                                          ‐ Instrukcje są dla tchórzy i debili, a ja ani jeden, ani drugi. Jasne?

                                          Było w sumie takich pełno, więc masz spory wybór.
                                          Wiewiur:
                                          Znów zaatakowali, chcąc zepchnąć Cię w kozi róg lub przynajmniej pod ścianę.

                                          ‐ Ach, Gromstril… Pił dziś rano w karczmie, więc pewnie zrobił swoje. Ale na ucznia chętnie Cię przyjmę, jeśli masz oczywiście złoto…

                                          Ruszyłeś, nic nie znajdując, Sanczo pewnie też miał tyle szczęścia. Lecz taki zwiad pozwolił Ci ustalić, że w tych krzakach rzeczywiście można się dobrze zaczaić.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy