Znalazł sobie wygodny kąt i rozłożył co miał na sprzedaż ‐ czyli bimber i parę szmat. Wypuścił też jak zwykle szczura ‐ był wytresowany, żeby stwarzać chaos wszelkimi dostępnymi metodami. Zazwyczaj w zaistniałej sytuacji Verdakowi udawało się coś zwinąć.