Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Gilgasz.

Miasto Gilgasz.

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
5.4k Posty 8 Uczestników 27.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #4330

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Max:
    ‐ Najpierw pokaż, co potrafisz. ‐ odparł, opierając kij o ziemię i przybierając pozycję obronną.
    Taczka:
    Trochę to potrwa, tak więc czym zajmiesz się teraz?

    Głośny dzwonek z kambuza przerwał Ci odpoczynek.
    Wiewiur:
    Marynarz zaprowadził Cię do kajuty, gdzie to miałeś spory problem, gdyż była ona całkiem wygodna i przestronna, ale dla Hobbita lub Krasnoluda, nie dla człowieka, a tym bardziej Minotaura, toteż możesz mieć problem… Tak czy inaczej, nim mogłeś zgłosić komukolwiek swoje obiekcje, zadzwonił dzwonek z kambuza, wzywający na kolację.

    Dotarłeś tam bez problemu, a w Gilgasz, jak to w Gilgasz, pełno było różnorakich ogłoszeń, wystarczy wybrać jakieś konkretne.

    ‐ Nie spotkałem. ‐ powiedział i dobrą chwilę minęło, nim wyznał: ‐ Nie wiem… Naprawdę, nie wiem. Najpewniej będę włóczyć się tak długo, dopóki jakiś łowca potworów, Paladyn czy ktokolwiek inny mnie nie zgładzi.

    Ekspedycja:

    Kazaute:
    Ocean… Niby nic niezwykłego, ale i tak wyglądał wspaniale, zwłaszcza gdy nie widuje się go codziennie.
    Abby:
    ‐ No to idziemy czy nie?
    Vader:
    Twoja kajuta była niedaleko tej kapitańskiej.
    Bulwa:
    W sumie nie było to trudne, była na wprost koła sterowego, nawet nad drzwiami wyryto słowo “kapitan,” aby nikt nie miał wątpliwości do kogo należy.
    Reszta:
    //🙂//

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #4331

      avatar bulorwas bulorwas

      Wszedł do środka i rozejrzał się po niej.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #4332

        avatar Vader0PL Vader0PL

        Tam też zagościł.
        /// 🙂

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #4333

          avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

          Gdubr
          Więc wysedł z kajuty, licząc że pomieszczenie jadalne będzie lepiej dostosowane…

          Tarn
          Jakieś szybkie i w miarę łatwe zleconko, byleby miał za co jeść.

          Troyus
          ‐ Ty, a może by my razem sobie podróżowali, co?

          Sh’arghaan
          //Jeśli jeszcze mnie nie wyrzuciłeś z ekspedycji :v //
          Stał i czekał aż coś się ciekawego zadzieje, w sumie to może też spróbować przysłuchiwać się rozmowie marynarzy, zawsze to jakaś rozrywka…

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #4334

            avatar maxmaxi123 maxmaxi123

            Romanow
            Zaczął więc obsesyjnie i byle jak machać swoja bronią, aż do zmęczenia, lub przerwania.

            //Hyun nie robi nic ciekawego, więc po co mam nim pisać? Tym bardziej, że napisałbym, że dalej robił to samo, to jest, podpierał ścianę na uboczu.//

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #4335

              avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

              Bredan
              Poszedł do biblioteki, gdzie poszukał ksiąg o artefaktach.

              Alek
              Poszedł zobaczyć, co i jak.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #4336

                avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                ‐ Głupie pytanie, pewnie, że idziemy.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #4337

                  avatar Kazute Kazute

                  Pewnie podczas wyprawy znudzi się nim wystarczająco. Rozejrzała się za bocianim gniazdem, czy coś w tym stylu.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #4338

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    Max:
                    To drugie przyszło szybciej, gdyż w końcu nie wytrzymał i przestał blokować Twoje ciosy.
                    ‐ Masz bardzo prostą technikę… Nie miałeś wcześniej broni w rękach czy co?
                    Wiewiur:
                    Rzeczywiście, było całkiem spore, bo musiało pomieścić też całą nagrodę.

                    Jakiś bandyta lub inny rzezimieszek grasujący w mieście czy też poza nim?

                    ‐ Naprawdę tego chcecie? Nie nawykłem do towarzystwa, a i Was nie będą zbyt radośnie witać, gdy zostaniecie zauważeni w moim towarzystwie.
                    Ekspedycja:
                    Kazute:
                    Było tam, gdzie zawsze, czyli na czubku najwyższego z masztów.
                    Abby:
                    Krasnoludowi nie trzeba było dwa razy powtarzać, toteż już pognał trapem na brzeg.
                    Vader:
                    Eleganckie i przestronne lokum, właściwie to było pierwszym tak luksusowym, w jakim przychodzi Ci spędzać noc, a właściwie to wiele nocy, w końcu nawykłeś bardziej do koszarowych klitek lub obozowania pod gołym niebem, prawda?
                    Bulwa:
                    Można śmiało powiedzieć, że tak eleganckiej kwatery nigdy nie miałeś w całym swoim życiu. Ba, ktoś chyba nawet pomyślał o Twoich towarzyszkach, gdyż łóżko było znacznie większe, niż jak na ludzkie standardy.
                    Wiewiur:
                    Nic ciekawego nie było, acz podsłuchiwanie rozmów również słabo wychodziło, bo marynarze byli pracowali w milczeniu, jak to na okręcie.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #4339

                      avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                      Romanow
                      ‐ Trzymał. Cepa i siekierkę. A cu? To źle, że żem cowiek prosty?

                      Hyun
                      Postanowił lepiej zwiedzić okręt, zaczynając od pod pokładu.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #4340

                        avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                        Gdurb
                        No to teraz wziął jakiś talerz czy inny szajs i poszedł po jakieś jedzenie…

                        Tarn
                        Wolałby w mieście…

                        Troyus
                        ‐ To zawsze możemy my zrobić tak, że Ty będziesz tutaj, my w mieście po zlecenia, z Tobą je wykonujemy i kupujemy coś dla siebie i Ciebie, genialne, nie?

                        Sh’arghaan(Ekspedycja)
                        A jest gdzieś na tym statku grupa która rozmawiałaby? Zero, nie ma w ogóle? W takim razie zaczął szukać swojej kajuty…

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #4341

                          avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                          Poszedł za nim, nie chcąc go zgubić.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #4342

                            avatar Vader0PL Vader0PL

                            Szczęście, że się zgłosił. Szczęście, że ktoś tak o niego zadbał. Mniejsza jednak z tym, rozgościł się i sprawdził stan broni i pancerza.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #4343

                              avatar Kazute Kazute

                              Ktoś w nim siedział?

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #4344

                                avatar bulorwas bulorwas

                                ‐Już zaczyna mi się podobać ta ekspedycja. Może dadzą mi ten stateczek po całej misji?
                                Zostawił niepotrzebne rzeczy (Zostawił sobie tylko swój dwuręczny topór i ubranie) i ruszył na obchód statku sprawdzając jego uzbrojenie.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #4345

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  Max:
                                  ‐ Źle, bo może i szeregowego trepa lub prostego rabusia powalisz, ale przeciwko bardziej wymagającemu przeciwnikowi nic nie zdziałasz.
                                  Taczka:
                                  //Wybacz, nie zauważyłem.//
                                  Miałeś ich bardzo dużo, jedne traktowały w ogóle o artefaktach, a inne były spisem kilku lub kilkunastu jakichś konkretnych, a nawet o jakimś pojedynczym.

                                  Cóż, kolacja w kambuzie, właśnie to. W sumie zacząłeś być głodny, a więc wypada zająć jakieś miejsce i wziąć się za posiłek.
                                  Wiewiur:
                                  Najpierw to musiałeś zająć jakieś wolne miejsce na jednej z czterech długich ław, przy jednym z dwóch dużych stołów, gdzie już czekał komplet naczyń i sztućców, aby tam wyczekiwać posiłku.

                                  W sumie lepiej, tutaj dawali nagrodę za jakieś indywidualne cele… Na przykład dwieście pięćdziesiąt złota za jakiegoś Ponurego Opoja.

                                  ‐ W sumie… Tak, mógłbym się zgodzić. ‐ odparł, wracając do posiłku.

                                  Ekspedycja:

                                  Bulwa:
                                  Jak na okręt flagowy przystało, był on silnie, acz nie jakoś oszałamiająco, uzbrojony: dwie katapulty (na głównym pokładzie, po jednej na rufę i dziób), trzydzieści balist (po piętnaście na dolnym pokładzie) i dwadzieścia skorpionów (rozstawionych na burtach, równomiernie wokół całego okrętu, aby skutecznie odpierać wrogi abordaż lub wspierać własny).
                                  Max:
                                  Znalazłeś tam magazyny żywności i innych towarów, kwatery wspólne zwykłych marynarzy, jakiś pokój, w którym zapewne odpoczywali, acz był zamknięty na cztery spusty, a także stanowiska artyleryjskie dla trzydziestu balist.
                                  Abby:
                                  Szczęśliwie tłum był mały, a on wmaszerował do pierwszej z brzegu, także jakoś go nie zgubiłeś.
                                  Vader:
                                  Rozgościłeś się, a jeśli chodzi o sprzęt to wymaga tylko powierzchownego wyczyszczenia, pył i inny brud podczas długiej drogi do Gilgasz zrobił swoje, nawet mimo regularnego czyszczenia.
                                  Kazute:
                                  Na chwilę obecną? Nie.
                                  Wiewiur:
                                  Nie musiałeś, gdyż byli jacyś rozmawiający, którzy mieli przerwę, odwalili swoją część roboty lub byli zwyczajnie starsi stopniem.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #4346

                                    avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                                    Gdurb
                                    Przeżyje chyba ten dzień bez posiłku, wolałby nie sprawdzać jak te ławy na niego zareagują… Opuścił więc pomieszczenie i zaczął spacerować po pokładzie…//Nie powinno być osobnego tematu od statków? ;‐; //

                                    Tarn
                                    Można coś więcej o zleceniu na Opoja?

                                    Troyus
                                    Bohater był rad niezwykle z tego iż ktoś do niego dołączy z własnej woli! Niezwykle ucieszony tą myślą również wznowił swój posiłek…

                                    Sh’arghaan(Ekspedycja)
                                    Mógłby stanąć gdzieś z oku by móc ich spokojnie podsłuchać?

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #4347

                                      avatar Vader0PL Vader0PL

                                      Wyczyścił więc broń.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #4348

                                        avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                                        Bredan
                                        Poszukał księgi, w której opisane było położenie artfaktów.

                                        Alek
                                        Wziął co tam podawali i usiadł przy jakimś pustym stole albo przy którym było mało osób

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #4349

                                          avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                          Romanow
                                          ‐ Lo ponie, to tutoj żyje coś gorszygo łod hołoty?
                                          Spytał się, będący pełen zdziwienia, jak to potężny muszą być tutaj ludzie. Może nawet tak groźni jak Bańko Srogi*?

                                          Hyun
                                          Coś mało tego było i spodziewał się czegoś więcej. To w takim razie zaczął szukać kuchni, bo w końcu jakaś musi tu być.

                                          *‐ jedna z postaci, z opowiadanych mu bajek. Bańko był leniem, obżartuchem i lubił gnębić małe dzieci. Do tego dobrze władał bronią, to jest, znał pojęcie blokowania, jak i parę innych podstaw walki bronią białą. W sumie, co się dziwić?Postać wymyślona przez wiśniaków, aby wzbudzać u innych odrazę do tego typu osobników, przez co już niejednokrotnie dzieci bały się swoich ojców. Po tym, jak dzieci chciały masowo uciec, zaniechano opowiadania tej bajki.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy