Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Gilgasz.

Miasto Gilgasz.

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
5.4k Posty 8 Uczestników 27.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #4383

    avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

    Gdurb
    //K //

    Tarn
    Miał jakichś swoich towarzyszy?

    Troyus
    Wstał więc i zaczął szukać swego konia tam gdzie go zostawił. // Z tego co pamiętam to chyba go przywiązał ;‐; //

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #4384

      avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

      Bredan
      ‐To jak będzie? Jest ktoś zaineteresowany?

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #4385

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Taczka:
        Cóż, na pewno, ale najwidoczniej nikt nie ma zamiaru otwarcie się z tym afiszować i lepiej byłoby załatwić sprawę nieco dyskretniej.
        Max:
        Ponownie się udało, ale kolejnego ciosu nie zdążyłeś uniknąć… A właściwie to ciosu, gdyż jeden miał za zadanie Cię zmylić, a to dopiero drugi posłał Cię na ziemię.
        Wiewiur:
        Niezbyt.

        //Osła, nie konia.//
        Stał tam, gdzie go zostawiłeś, skubiąc sobie trawę, podobnie jak rumak Sanczo.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #4386

          avatar maxmaxi123 maxmaxi123

          Wstał więc, po czym ponownie próbował przybrać bojową pozycję.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #4387

            avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

            Tarn
            Podszedł do barmana.
            ‐ Zgaduję że często się tu po mordach leją… Jak reszta dookoła na takie coś reaguje?

            Troyus
            //Ja tę postać z Don Kichote’a zerżnąłem xD Sanczo miał osła, Troyus prawie na pewno konia ;‐; Ale mogę się mylić ;‐; Mniejsza, będę to nazywał rumakiem i kij.//
            Ależ on pięknie, majestatycznie i z wdziękiem się pożywiał. Grzech takiemu cudowi natury przeszkodzić w wykonywaniu tak pociągającej czynności, ale cóż… Obowiązki wzywają! Dosiadł swojego wierzchowca! Oj, jak tutaj na jego grzbiecie cudownie było! Zaraz będzie mógł poczuć ten wiatr we włosach i zobaczyć rozmywający się dookoła świat podczas gdy jego dziki ogier ruszy z miejsca z prędkością światła! Skierował go w stronę miasta i tylko czekał na te niezapomniane chwile na jego grzbiecie w drodze do miasta!

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #4388

              avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

              ‐Jeśli ktoś jest chętny, to niech wyjdzie na zewnątrz. ‐ Wyszedł z karczmy i poczekał przez jakiś moment, a może by ktoś wyszedł.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #4389

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                Taczka:
                Kilku pijanych marynarzy, ale wracali na okręt. Dopiero po chwili dołączył do Ciebie mężczyzna, człowiek w ciemnych szatach i szczątkowym pancerzu, uzbrojony w dwa sztylety i wielką kuszę, którą właśnie oparł o bruk.
                Max:
                Udało się, acz nie zdało się to na wiele, bo grzmotnięciem laską o ziemię skończył trening.
                ‐ Wychodzi na to, że wszystko jest tak, jak mówiłem: Byle jakiego bandytę załatwisz, ale z kimś lepszym możesz mieć spore problemy.
                Wiewiur:
                //Nazywałeś osła rumakiem, ale nie czyni go to automatycznie koniem.//
                Twój dzielny wierzchowiec wlókł się niemiłosiernie, podobnie jak ten Sanczo, ale zdołaliście na nich wrócić do miasta.
                ‐ Co teraz? ‐ spytał Twój kompan, gdy już byliście w środku.

                ‐ Zależy kto i kogo. ‐ odparł tamten, nie przerywając przecierania i tak brudnego kufla.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #4390

                  avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                  ‐ No to noucz mię w wolkę z lepszymi.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #4391

                    avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                    Tarn
                    ‐ Jak ktoś bez przydupasów dostaje po mordzie, no na przykład ten‐ wskazał Opoja‐ to ktoś obcy przybiegnie mu na ratunek?

                    Troyus
                    // To dlatego tak opisywałem tego rumaka ;‐; Bo to osioł był 😧 K//
                    ‐ Szukać zleceń drogi Sanczo. Jak myślisz, mają tutaj tylko jedną Tablicę z owymi zleceniami? // Czy jakbym dążył do spotkania mych postaci, zezwoliłbyś na to? :v //

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #4392

                      avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                      ‐Skoro już tutaj jesteś, to znaczy, że coś wiesz o artefaktach?

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #4393

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        Max:
                        ‐ Poznałem Twoje możliwości, na dziś wystarczy. Spotkamy się jutro, o tej samej porze… Do tego czasu możesz trenować lub odpoczywać, to bez różnicy.
                        Taczka:
                        ‐ Wiem coś o złocie, a mianowicie to, że go potrzebuję, więc mam gdzieś czy chcesz artefaktu, głowy jakiegoś barona na srebrnej tacy czy prywatnego zbira.
                        Wiewiur:
                        //Ta, to nie byłaby pierwsza taka akcja.//
                        ‐ Cała karczma i jeszcze trochę, a gdyby nie to, że jesteś moim potencjalnym klientem to sam bym Ci kufel na łbie rozbił. Zamawiasz coś czy wychodzisz?

                        ‐ To duże miasto, ale można poszukać dalej na tej samej. ‐ odparł Twój kompan i tam też się udał.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #4394

                          avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                          ‐ Siem wiem, szefie.
                          Powiedział, po czym ruszył w stronę jakiejś karczmy, aby się napić, opić zwycięstwo, podwójne
                          //Czyli źle zapamiętałem?//

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #4395

                            avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                            Tarn
                            ‐ Jeden kufelek proszę. A gdyby go na jakiś pojedynek wyzwać… Skąd on ma tutaj tak dobrą sławę?

                            Troyus
                            Ruszył więc za swym wiernym kompanem.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #4396

                              avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                              ‐Skoro mam ci coś dać, to muszę najpierw wiedzieć, że się znasz na robocie i coś potrafisz.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #4397

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                Max:
                                //Niby co?//
                                W owej najbliższej karczmie poznałeś tego samego strażnika, który zaoferował Ci wspólne picie. W sumie dobrze się złożyło, bo picie w samotności jest jak sranie w towarzystwie, prawda?
                                Taczka:
                                Poklepał swoją kuszę.
                                ‐ To nie jakaś zabaweczka dla młokosa, przebije każdy pancerz, a nawet zaklęcie Kamiennej Skóry. Poza tym zabiłem z niej samego Serce. Może strzałem w plecy, gdy walczył z kimś innym, ale zabiłem. Mógłbym też poderżnąć Ci gardło siedem razy w ciągu wypowiadania tych zdań. Wystarczy?
                                Wiewiur:
                                ‐ Sam go spytaj, to żyjąca legenda jest. ‐ odparł i postawił przed Tobą kufel pełen piwa. ‐ Dwa złota.

                                Trafiliście pod tablicę ogłoszeń, Sanczo próbował sam czegoś się z niej dowiedzieć, acz szło mu to trochę opornie.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #4398

                                  avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                  //To, że dwa razy pokonał jakiegoś typa.//
                                  Oooooo, kolega od szklaneczki! Jak dobrze się składa! U niego, nie do pomyślenia jest, żeby zapomnieć kogoś, kto zaoferował wspólne picie. Dosiadł się więc.
                                  ‐ Witom, co pijeta?

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #4399

                                    avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                                    //Uuu, łączenie wątków.//
                                    ‐Ale nadal nie rozwiązuje to problemu poszukiwania przedmiotów, które są dla mnie ważne.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #4400

                                      avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                                      Tarn
                                      Położył odpowiednią ilość pieniędzy na ladzie i z kuflem piwa podszedł do stolika opoja.
                                      ‐ Można?‐ Zapytał odsuwając krzesło na przeciwko jego celu.

                                      Troyus
                                      Sam zaczął szukać wzrokiem jakiś zleceń, najlepiej po za miastem coby ich nowy towarzysz się przydał.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #4401

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        Max:
                                        //Teoretycznie raz, ale ta postać to prosty chłop, nie wymagam od niego wiele na poziomie intelektualnym, więc może myśleć, że wygrał dwa razy.//
                                        Wzruszył ramionami, bo odpowiedź była w sumie niepotrzebna, a Ty ten napój bogów, jakim jest piwo, po chwili poznałeś bez większych problemów.
                                        Taczka:
                                        ‐ Idę o zakład, że po drodze przydadzą Ci się moje umiejętności, bo żaden artefakt nie jest pozostawiony ot tak, żeby ktoś go sobie zabrał.
                                        Wiewiur:
                                        Bandyci mnożyli się wokół Gilgasz na potęgę, za dostarczenie ich żywych lub głów martwych płacono na miejscu i w złocie.

                                        ‐ Po kiego? ‐ spytał, dopijając swoje piwo i odstawiając na bok kufel. ‐ Jakoś Cię nie kojarzę.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #4402

                                          avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                                          Tarn
                                          ‐ Widzisz i ja nie kojarzę Ciebie. Więc chciałbym się czegoś o Tobie dowiedzieć, ponoć żywą legendą jesteś, ciekawi mnie czym sobie na to miano zasłużyłeś.

                                          Troyus
                                          Wziął więc jak najwięcej listów gończych, polecił to samo swemu wiernemu i oddanemu towarzyszowi i dosiadł swego dzielnego rączego rumaka i ruszył do dziczy do nowo poznanego koleżki.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy