Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Gilgasz.

Miasto Gilgasz.

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
5.4k Posty 8 Uczestników 27.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #4572

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Bulwa:
    Dwieście osiemdziesiąt złotników, konkretne zlecenie na konkretny cel w postaci Mantikory grasującej gdzieś na zachód stąd.
    CC4:
    Zleceń było sporo, zależy które to uważał za “sensowne.”
    Max:
    Po chwili dostałeś nader konkretny posiłek w postaci całego kopiastego talerza ziemniaków oraz dwóch sztuk smażonych kiełbas, co dodatkowo uzupełniała kapusta kiszona z cebulą oraz istne morze sosu grzybowego, którym karczmarz polał całość.
    Wiatrowiej:
    //W ogóle to mój błąd, uznajmy że tej rozmowy nie było, bo na kilka postów temu przeczytałem, że masz nadzieję, że dał się złapać, zwyczajnie nie zauważyłem przeczenia…//
    Po chwili ruch w sklepie zaczął zamierać, dopóki nie zostaliście sami… Wraz z jakimś Hobbitem, który przeglądał towary zgromadzone na szafkach i półkach.
    Wiewiur:
    ‐ Będziesz żyć, poszło wierzchem. ‐ powiedział strażnik po chwili. ‐ Najbliższy medyk jest niedaleko. Coś jeszcze?

    ‐ To, co zdołamy unieść, weźmiemy i sprzedamy lub zatrzymamy dla siebie. Pasuje? ‐ spytał Mutant, gdy Sanczo już zajął się wybieraniem dla siebie co ciekawszych łupów.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #4573

      avatar maxmaxi123 maxmaxi123

      Uhuhu. Zabrał się więc za jedzenie, chociaż i tak wątpił, że przebije to kuchnię mamuni.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #4574

        avatar Konto usunięte Konto usunięte

        Dla zabicia czasu zaczął przeglądać książki, szukając nieznanych receptur alchemicznych

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #4575

          avatar bulorwas bulorwas

          Mantikora… Sku*wysyństwo jakich mało. Zerwał ogłoszenie i sprawdził czy podany jest zleceniodawca.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #4576

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            Bulwa:
            Owszem, rada miasta z burmistrzem na czele, mało kto inny zdolny byłby wyłożyć taką sumkę na ubicie monstrum lub w ogóle wywieszał takie ogłoszenie.
            Wiatrowiej:
            Niewiele przejrzałeś, bo po upewnieniu się, że jesteście sami, Hobbit zmienił swoją postać, na powrót przyjmując kształt znanego Ci już Zmiennokształtnego.
            Max:
            Dupy nie urywało, ale cierpliwość to podstawa. No, a tak poza tym to całkiem smaczne jednostko, oczywiście jak na standardy prostego chłopa.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #4577

              avatar maxmaxi123 maxmaxi123

              Meh, mamunia gotowała lepsze, ponoć nawet u jakiegoś szlachcica serwowano jej dania! Ale cóż, musi jakoś przeżyć te byle jakie papki, jakie tu dostaje. Wstał więc i poszedł zobaczyć, jak tam sobie te potworki żują ludków.
              //Dla sprostowania, chodzi o walkę na arenie, gdzie obstawia wygraną potworów. Wolę mieć pewność, że dobrze to zrozumiesz, ewentualnie abyś się nie pytał, co to znaczy ;‐;

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #4578

                avatar Konto usunięte Konto usunięte

                Uśmiechnął się pod nosem ‐Dobrze że jesteś, Nimfo. Jak poszło?

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #4579

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Wiatrowiej:
                  ‐ Źle. ‐ przyznała, przybierając swój zwyczajowy wygląd. ‐ Nawet bardzo, nie pamiętam, kiedy tak niewiele informacji zdobyłam.
                  Max:
                  Obecnie byłeś świadkiem walki orczego woja uzbrojonego w dwuręczny topór ze zgrają Chuuli w liczbie trzech, choć na początku było ich osiem, sądząc po leżących na piasku areny trupach.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #4580

                    avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                    //Gdybym miał pewność, że będzie zabawnie i przeżyje, ażbym go na arenę posłał.//
                    Czym oni go karmią, że aż tylu pokonał? Albo co dźwigał w młodości, że tak wyrobiony? Podejrzewał, że szpikują go czymś podejrzanym, ale nie miał pewności… zaczął wzrokiem szukać towarzysza, z którym tu przyszedł.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #4581

                      avatar MrCC4 MrCC4

                      Sensowne zlecenia to dobrze płatne zlecenia. A takie musi być

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #4582

                        avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                        Tarn
                        ‐Chyba nic więcej. ‐ Spróbował wstać.

                        Troyus
                        Skinął mu głową i natychmiast zaczął szukać jakiś wartościowych rzeczy. Wartościowych w rozumieniu ludzi miasta, dla niego w końcu wszystko tutaj to istny skarb.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #4583

                          avatar Konto usunięte Konto usunięte

                          ‐Opowiadaj co masz

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #4584

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            Wiatrowiej:
                            Zaczęła opowiadać, ale z jej słów nie wyniosłeś nic ponadto, co już masz, a właściwie to miałeś nieco więcej informacji dzięki swojej eskapadzie w kanalizacji.
                            Max:
                            //Mogę zagwarantować, że będzie zabawnie, to na pewno.//
                            Nie widziałeś go, ale to nic dziwnego z racji sporego tłumu oraz licznych aren, na których rozgrywały się różne walki.
                            CC4:
                            Jakiś Hobbit zgarnął Ci sprzed nosa takie opiewające na czterysta sztuk złota, zostały dwa po ćwierć tysiące, które opiewały na eliminację szajki bandytów na czele z jej przywódcą, choć to właściwie na nim skupiało się owe zlecenie, a drugie opiewało na zatrudnienia się w charakterze ochroniarza pewnego kupca i jego wozu z dobrami podczas drogi stąd do Hammer.
                            Wiewiur:
                            Udało się, choć poczułeś ból, ale nie na tyle, żeby jakoś szczególnie utrudniał Ci cokolwiek, acz ten medyk to jednak dobry pomysł.
                            ‐ Łap! ‐ krzyknął w Twoim kierunku strażnik, który pobiegł za rabusiami, a następnie rzucił Ci Twoją skradzioną sakiewkę.
                            ‐ Udało mi się ją odzyskać, rabusie spanikowali i jeden cisnął nią we mnie. ‐ wyjaśnił, choć możesz przypuszczać, że zrobili to specjalnie, byleby tylko zgubić pościg strażnika.

                            I właściwie wszystko było wartościowe, choć Twoją uwagę przykuł elegancki młot, choć nie bojowy, a kowalski. Poza tym miałeś do wyboru narzędzia, broń, ubrania, sukno, jedzenie, wodę, wino i tym podobne.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #4585

                              avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                              Poszedł więc go szukać, przepychając się przez tłumy.
                              //To jest dalej dzień kiedy pełnił służbę?//

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #4586

                                avatar Konto usunięte Konto usunięte

                                ‐Doskonale! Świetnie! Wybornie! Dobrze, idę to przemyśleć.‐Po czym ruszył do domu by przespać się do rana

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #4587

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  Wiatrowiej:
                                  Tak jak chciałeś, nieniepokojony spędziłeś resztę czasu na zdrowym śnie, który przerwałeś kilka chwil po świcie.
                                  Max:
                                  //Nie, masz już wolne, i jest bardziej noc lub późny wieczór, niż dzień.//
                                  Znalazłeś go przy jednej z barierek otaczających areny, gdzie oglądał walkę Elfa z dwoma Orkologami, choć sądząc po licznych trupach, musiała to być walka trzech na trzech, a przynajmniej na początku. Poza tym w jednej ręce trzymał półpełny kufel piwa, a drugą otaczał dość urodziwą kelnerkę, z którą od czasu do czasu zamienił kilka słów.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #4588

                                    avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                    ‐ Witom pono! Jak dugo tu będziemy?

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #4589

                                      avatar Konto usunięte Konto usunięte

                                      Zjadł jakieś sniadanie i umył się. Myśląc dalej o sposobie włamnia poszedł na targ z towarem bo wolał, skoro nie zanosiło się na skok w najbliższych dniach, zarobić na życie w uczciwy sposób. Poza tym potrzebował czasu

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #4590

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        Max:
                                        ‐ Ja mam jeszcze zamiar nieco tu zabawić, a jak dla mnie to możesz wynosić się stąd choćby i zaraz, za godzinę czy kiedy tam chcesz.
                                        Wiatrowiej:
                                        Rozłożyłeś się ze swoim kramem bez kłopotu, acz klientów brak, choć pewnie należy zrzucić tu winę na wczesną porę dnia.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #4591

                                          avatar Konto usunięte Konto usunięte

                                          Usiadł na ladzie, czekając na klientów i rozmyślając o planie ‐To będzie zabawne

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy