Miasto Gilgasz.
-
-
-
-
-
Kuba1001
Bulwa:
‐ Jestem strażnikiem, skąd mam to niby wiedzieć? ‐ spytał zdziwiony. ‐ Przyjdź jak skończy się sesja rady, wtedy dostaniesz odpowiedź.
CC4:
‐ Niech będzie. ‐ odparł i wzruszył ramionami. ‐ Ruszamy za półgodziny, postaraj się przez ten czas nie wpaść do celi, dobra? ‐ dodał i odszedł, na odchodnym wskazując na idących w Twoją stronę dwóch strażników miejskich, których chyba zainteresował Twój pokaz magicznych zdolności.
Max:
Pobudka nie była odgrywana tak dla jaj, więc owszem, zbiórka była: Wszyscy strażnicy, rzecz jasna Ci szeregowi, ustawiali się w równym dwuszeregu na placu ćwiczebnym, gdzie to pewnie otrzymają dalsze instrukcje. Wspominanie, że każdy jest w pełnym ekwipunku nie jest istotne, prawda?
Wiatrowiej:
//Kurłaaa, nie ma żadnej pustki, kurłaaa, jest tylko Pustka, a otwieranie do niej wrót to już zaawansowana Demonologia, więc jeśli jeszcze raz tak napiszesz, to gwarantuję, że jak najbardziej się uda, ale nie będziesz zadowolony z tego, co tam znajdziesz… Tudzież z tego, co znajdzie Ciebie.//
Nie był to zbyt wielki wysiłek, więc udało Ci się to zrobić bez jakichkolwiek trudności. Co dalej?
Wiewiur:
Pokiwał głową i odszedł wraz z drugim strażnikiem, ponieważ uznał, że nie ma tu wiele do roboty, a na Twoje pytanie odnośnie bandytów odpowiedział już wcześniej… Zresztą, nie mieli czasu na pogaduszki, nie płacono im tu za samo chodzenie po mieście lub stanie… A może jednak?//I właśnie dlatego, nie daję graczom artefaktów ze Spisu do ich wątków, bo i po co, skoro i tak ich nie biorą, gdy mają okazję?//
Złota miałeś na pewno ponad setkę, może więcej, trzeba byłoby to przeliczyć. Poza tym Twój wybór padł na krótki, około siedemdziesięciocentymetrowy, mieczyk jednoręczny wyglądający na taki, który stosuje się bardziej do pchnięć, niż cięć. Sanczo również zabrał się za złoto, ale nie pogardził prowiantem, wodą i alkoholem, które to upychał do sakw podróżnych przy siodle swego osła. Wziął sobie również jednoręczny topór o dwóch ostrzach i migdałową tarczę. Natomiast Mutant nie wziął dla siebie nic, może poza skromną ilością złota. -
-
-
-
Konto usunięte
Kuba1001 pisze:
Magia umożliwiająca tworzenie i panowanie nad pustką. Inną nazwą tej magii jest Magia Światów, gdyż Arcymagowie mogą sobie pozwolić na wejście do** pustki i modyfikowanie jej zgodnie z potrzebami. Bardzo ceniona magia wśród złodziei, gdyż jeżeli Mag umieści coś w ** pustce‐ tylko on będzie mógł to stamtąd wyciągnąć. Od poziomu tej magii zależy, jak wielka będzie pustka i wejście do niej. Jednym z najsłynniejszych wejść do pustki są drzwi, stworzone przez Polomona, głównego naukowca CORE. Inną ważną informacją jest to, że rzeczy martwe i żywe nie starzeją się w pustce. Ryzykowne jest przebywanie w pustce, jeżeli nie jest się jej stwórcą. Można szybko oszaleć, jeżeli nie ma w pobliżu Maga.
(Tę Magię zawdzięczamy Vaderowi)Kuba1001 pisze:
Kurłaaa, nie ma żadnej pustki, kurłaaa, jest tylko Pustka, a otwieranie do niej wrót to już zaawansowana Demonologia, więc jeśli jeszcze raz tak napiszesz, to gwarantuję, że jak najbardziej się uda, ale nie będziesz zadowolony z tego, co tam znajdziesz… Tudzież z tego, co znajdzie Ciebie.////Trochę się pogubiłem. Jak w końcu jest? No i przy okazji. To coś, jak by się to nie nazywało, jest równolegle ze światem? To znaczy, jeśli otwieram pustkę w jednym miejscu i cośdo niej wrzucę, to mogę ją otworzyć gdzieś indziej, czy jest rodzajem stabilnej skrzynki, zawsze w tym samym punkcie świata?//
-
Kuba1001
Bulwa:
‐ Teraz to Ci, ku*wa, nikt nie płaci, więc spieprzaj do innych zajęć i przyjdź wtedy, gdy będziesz mógł. ‐ powiedział wartownik, powoli coraz bardziej zirytowany rozmową z Tobą.
Taczka:
Książek miałeś istne multum, od tych opisujących florę i faunę, przez mieszkańców i ich kulturę, sztukę oraz tradycję, na tych o historii kontynentu i formujących się tam wiekami państw skończywszy. Map również nie brakowało, ale wszystkie różniły się od siebie jedynie detalami, więc nieistotne, którą wybierzesz.
CC4:
‐ Następnym razem zrób to w inny sposób. ‐ odparł jeden z nich, a później odszedł, najwidoczniej usatysfakcjonowany taką odpowiedzią, w końcu konfrontacja z Magiem Elektryczności nie była przyjemna, zwłaszcza gdy nosi się na sobie tyle metalu…
Wiatrowiej:
//Dokładnie tak.
Mój błąd, tak poza tym.//
Nie był to wielki wyczyn, więc po chwili skupienia, wybieranie miejsca i odpowiedniej inkantacji zdołałeś otworzyć ową wyrwę, gdzie mogłeś upchnąć to, czego akurat potrzebowałeś. -
-
-
-
-
-
Kuba1001
Bulwa:
Straciłeś tylko Ty, nie strażnicy, więc nie mieli potrzeby Cię zatrzymywać czy gonić i tego nie zrobili. Podczas przechadzki zauważyłeś wiele kuźni, w których w większości trwała praca, ale sklepów jako takich nie było, zamiast tego odnalazłeś wiele kramów, zarówno w bezpośrednim sąsiedztwie danej kuźni, jak i na głównym rynku.
Max:
Na zbiórce stanąłeś jako pierwszy w dwuszeregu, więc gdy oficer kazał każdemu kolejno odliczyć, to Tobie przypadła żmudna odpowiedzialność wypowiedzenia odpowiedniej liczby… Tylko co było po trzynaście…?
CC4:
//*Pradawnym, tudzież bogom.//
Minęła jeszcze niemalże godzina, ale w końcu kupiec sformował liczącą pięć wozów, w tym dwa z zapasami na drogę, karawanę, która opuściła miasto.
//Zmiany tematu nie ma, jeśli coś ma się stać, to właśnie w okolicy Gilgasz.//
Wiatrowiej:
Po krótkiej podróży znów byłeś w cuchnących kanałach,a konkretniej przed tą przeklętą kratą, która zablokowała Ci wejście poprzednim razem… Ale na tym koniec złych wieści, bo prościej być chyba nie może: Kraty są ze starej, częściowo pordzewiałeś i w całości brudnej stali, zaś kanał wokół to kamień zespojony ze sobą betonem. -
-
Konto usunięte
Zbadał najdokładniej jak mógł w tych warunkach beton, by wiedzieć, z jakim konkretnie rodzajem miał do czynienia. Następnie, psiocząc w myślach, bo wiedział, że będzie tu musiał jeszcze wrócić, poszedł do swojej pracowni i zaczął szukać receptury na substancję bardzo gwałtownie przyspieszającą korozję stali lub na coś, co gwałtownie reaguje z danym betonem osłabiając go
//czy tam cementem -
-
Kuba1001
//Beton był znany już od starożytności, w Asyrii, a potem republice rzymskiej, a więc skoro mamy tu czasy średniowiecza, jeśli nawet nie późnego średniowiecza, to beton jest jak najbardziej na miejscu, a przynajmniej moim zdaniem. Znaczy się: W wiekach średnich został zapomniany, ale świat Elarid nie mieści się w ramach średniowiecznej Europy czy świata.//
CC4:
Wciąż byliście zbyt blisko miasta, aby na Wasz konwój połasili się jacyś bandyci czy potwory.
Wiatrowiej:
Beton był tylko jeden, a tak Ci się przynajmniej zdawało, więc bez problemu znalazłeś recepturę na odpowiednią miksturę, która się nim zajmie, z żelazem i stalą było podobnie.