Miasto Gilgasz.

[Kubeł1001]

Bilboo_Baggins

//To może będę pisał słowa pogrubioną kursywą?//

Okej.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Najlepiej bez żadnej kursywy, ale jak wolisz. Tylko zdania proszę zapisywać od myślników.//
Przed bramą ich nie było. Może lepiej sprawdzić dalszą część miasta?

[Kubeł1001]

Bilboo_Baggins

Więc zaczął dosłownie błąkać się po mieście, szukając jakiegoś dobrego straganu gdzie będzie pełno prowiantu do karczmy. Szukał w tą i inną stronę, zerknął też na miejsce gdzie poprzednio kupował jakieś 2 miesiące temu, jednak tam świeciło pustkami.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bilbo:
Straganów było wiele. Z mięsem, rybami, owocami, warzywami, nabiałem i całą resztą.

[Kubeł1001]

Bilboo_Baggins

Na początek podszedł do straganu z warzywami.

‐ Ile płacę za 3 kalafiory, worek ziemniaków, 2 pomidory i jeden ogórek?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bilbo:
‐ To będzie z 10 sztuk złota. ‐ powiedział handlarz.

[Kubeł1001]

Bilboo_Baggins

‐ O kurczę blade, jak drogo

Pomyślał sobie, ale jednak zapłacił, wziął swój towar i skierował się w stronę stoisk z mięsem i rybami.

Podszedł do stoiska z mięsem.

‐ Dajże pan jakieś tanie, świeże mięsko. Może być byle co, byleby smakowało i byle tego dużo, i powiedz pan ile za to płacę. ‐ powiedział do sprzedawcy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bilbo:
‐ Mam świeżą jagnięcinę i trochę wołowiny… A cena zależy od tego, które pan chce.

[Kubeł1001]

Bilboo_Baggins

** ‐ To niech pan da tej wołowiny. Ile płacę?**

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bilbo:
‐ 15 sztuk złota za 15 kilo.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Czekał, i obserwował.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Dark Lord:
Paladyni skończyli rozmowę i odeszli. Marynarze ze statku rozeszli się po porcie.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Szukał kogoś kto przypomina kapitana.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Dark Lord:
To pewnie ten co został na pokładzie i wydaje rozkazy.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Podszedł do niego i zapytał:
‐Ten statek jest do wynajęcia?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Dark Lord:
‐ To statek wojenny Stalowych Ludzi z Imperium Gryfów przybywających z misją dyplomatyczną. A więc jak myślisz?

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Myślę że… nie?
Powiedział, i wyszedł ze statku.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Dark Lord:
Spławił Cię ręką i wrócił do swoich spraw.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Więc wyszedł, i wszedł do karczmy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Dark Lord:
A więc wszedłeś. Karczma się nie zmieniła poza tym, że były tam pustki.