Miasto Gilgasz.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Po tajemnie zobaczył, czy jest tam karczmarz.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Dark Lord:
Było tam ciemno więc nic nie widziałeś.

[Kubeł1001]

Michaelpl03

Wkroczył do miasta. Rozglądał się za karczmą.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Miczel:
Przed bramą zatrzymali Cię dwaj Paladyni Srebrnej Dłoni.
‐ Imię, nazwisko, cel przybycia do miasta, status społeczny? ‐ zapytał jeden z nich rutynowo. Miał na koncie tyle inspekcji, że pewnie recytował tę formułkę po nocach.

[Kubeł1001]

Michaelpl03

// Ja ci dam kutwo Miczel .‐.
‐ Edwin, praca, chłop.
Odpowiedział, jakby to już znał.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Michał v.2:
‐ Witamy w Gilgasz. ‐ powiedział odstępują nieco, żebyś mógł wejść.

[Kubeł1001]

Michaelpl03

Wszedł. Rozglądał się za karczmą.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Michał v. 2.0:
Byłą tuż przy bramie.

[Kubeł1001]

Michaelpl03

Wszedł. (#opiszmijąboniemampomysłunaposta)

[Kubeł1001]

Kuba1001

Michał v. 2.0:
Drewniane stoły, krzesła, podłoga i lada. Za ladą karczmarz i to właściwie tyle.

[Kubeł1001]

Michaelpl03

// Czemu v2?
Podszedł do karczmarza.
‐ Przepraszam, ale nie jestem stąd. Powie mi pan coś o tym mieście i okolicy?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Michał v. 2.0:
//Bo jest innych Michał, który był wcześniej.//
‐ Paladyni pilnują porządku, Łaki kręcą się w okolicy, przybył statek Stalowych Ludzi z Imperium Gryfów. A poza tym nic ciekawego.

[Kubeł1001]

Michaelpl03

// Byłem jednym z pierwszych .‐.
// Ale później…
// TRAITOR!
‐ Łaki? Cóż to?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Michał v. 2.0:
//Ale mnie zdradziłeś i odszedłeś. Miczel. A czekaj miałem nie mówić Miczel… To jak nie Miczel to może… Majkel?//
‐ Ludzie, którzy służą Magom i mogą przyjmować postać zwierząt lub mają ich cechy. W przeciwieństwie do wilkołaków potrafią zmienić się kiedy chcą i zachowują pełną świadomość po przemianie.

[Kubeł1001]

Michaelpl03

// Może być .‐.
‐ U… Rozumiem, że ich tu nie chcecie?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Majkel:
‐ Jasne, że nie. Cholerne dzikusy. To podać coś?

[Kubeł1001]

Michaelpl03

‐ Tak, poproszę kufel piwa.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Majkel:
//To o dzikusach było o Łakach ;‐;//
Nalał zimne jeszcze piwo i postawił je przed Tobą.
‐ Będzie pięć srebrników za kufel.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Bell jechał w stronę bramy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Michał:
Zadali Ci rutynowe pytania, a Ty dowiedziałeś i tym sposobem znalazłeś się w mieście.