Miasto Gilgasz.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Poczekał aż karczmarz zwróci na niego uwagę i zagadał

‐ Ile za pokój ?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zmierzył Ciebie i Twojego towarzysza od stóp do głów.
‐ Pięć złota. ‐ powiedział w końcu.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Położył na ladzie takową sumę .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zabrał monety i wręczył Ci klucz.
‐ Schodami na górę, ósme drzwi na prawo.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Dzięki .‐ stwierdził krótko i ruszył w stronę swojego pokoju ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Udało Ci się wybrać odpowiedni kierunek i liczbę, a dzięki temu drzwi od pokoju stały otworem.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Gdy drzwi stanęły otworem wpuścił Goblina i samemu wszedł do środka .

‐ Łóżko jest twoje .‐ stwierdził krótko i rozejrzał się za jakimś fotelem ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Goblin wskoczył na łóżko, a Tobie pozostał fotel.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Rzucił na fotel swoją torbę i rozejrzał się za jakimiś świeczkami lub lampą oliwną

[Kubeł1001]

Kuba1001

Na szafce stał świecznik i trzy świece woskowe.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Przygotował wszystko i gdy skończył dosunął do fotela jakiś stolik na którym postawił świecznik . Przysiadł na fotelu patrząc się na goblina .

‐ Możesz je zapalić ? Nie mam krzesiwa .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Niezbyt miał ochotę, ale zapalił świeczki.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Mógłby ich nie zapalić, ale dobrze wiedział co go czeka jeśli nie będzie posłuszny…

‐ Dziękuję .‐ ze swojej torby wyjął małą książeczkę, dotyczyła ona wskrzeszenia upadłego demona, miał już sporo składników ale nadal brakowało mu duszy Aragotha i kilku innych składników, ponownie je przeczytał i zabrał się do skreślania za pomocą Węgielka tych które już ma ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nadal brakowało kłów Trolla, ziół z Martwych Bagien, wspomnianej duszy oraz nietypowej skały.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Po drodze do Pustki zawitamy na Martwe Bagna .‐ obwieścił goblinowi kładąc książkę obok siebie i wygodniej rozsiadając się na fotelu ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wzruszył ramionami i położył się spać. Po chwili usłyszałeś dość głośne chrapanie.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Postanowił także oddać się jakże miłej czynności jaką jest sen . Nie przeszkadzało mu spanie w pozycji siedzącej .

[Kubeł1001]

Kuba1001

No i po chwili ogarnął Cię błogi san jakim jest sen.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Nie mając innej opcji obudził się . Wstał i zebrał swoje rzeczy do torby po czym starając się nie obudzić goblina wyszedł z pokoju i podszedł do karczmarza .

‐ Piwa i czegoś do jedzenia, zupy najlepiej .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Karczmarz poszedł nalać Ci piwa i w międzyczasie zapytał:
‐ A jaką zupę? Mamy grochową, jarzynową i pomidorową.