Miasto Gilgasz.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Drwale unieśli siekiery, a kilku młodszych mężczyzn idących za nimi wycelowało w Ciebie łuki.
‐ A Ty tu czego? ‐ zapytał jeden z drwali.

[Kubeł1001]

Zeromus

Cecil: ‐ Ja tylko jestem wojownikiem, który przybył tutaj z drużyną w poszukiwaniu pewnego oddziału orków … Przepraszam za pomyłkę, ale myśleliśmy, że to jest ich obóz … Ale skoro wy tutaj mieszkacie to możecie coś o nich wiedzieć.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Gdybyśmy spotkali Orków to raczej nie rozmawialibyśmy tak sobie, nie?

[Kubeł1001]

Zeromus

Cecil: ‐ Nie wyglądacie mi na takich, co od razu by przegrali

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Weź nie pie**ol tylko spieprzaj. Jakoś nie wierzę, że pomyliłeś obozy.

[Kubeł1001]

Zeromus

Cecil: ‐ A niby co możnaby zdobyć w obozie drwali … A do tego jestem paladynem (chociaż wyrzekł się zakonu, ale nie tytułu) my nie możemy kłamać …

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Fajnie. A teraz się wynoście.

[Kubeł1001]

Zeromus

Cecil: ‐ Skoro tak nalegacie …
Kieruje się w stronę wyjścia z obozu, a Golbez " wtapia" się w jego cień i podąża za nim

[Kubeł1001]

Kuba1001

I tym sposobem opuściliście obóz.

[Kubeł1001]

Zeromus

Cecil: ‐Więc to nie tutaj … Trzeba poszukać gdzie indziej …
Dalej szukają śladów jakichś obozów

[Kubeł1001]

Kuba1001

Być może Orkowie, znani z podróży po Plugawych Ziemiach i pustyniach Nirgladu, nie mają obozu, a podróżują pieszo.

[Kubeł1001]

Zeromus

Ale gdzieś muszą się zatrzymywać, więc szukają jakichś koczowisk lub śladów po nich

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zawsze mogą zapytać kogoś o drogę. W końcu Gilgasz to miejsce, w którym handluje się prawie wszystkim. Również informacjami.

[Kubeł1001]

Zeromus

//XDD znowu informacje są w cenie XDD//
Kierują się na rynek

[Kubeł1001]

Kuba1001

Właściwie to przed bramą zatrzymała Was para strażników i… Jeden z Paladynów Srebrnej Dłoni! To chyba nie skończy się dobrze. Oczywiście możecie rżnąć głupa lub uciec.

[Kubeł1001]

Zeromus

Golbez ukrywa się w cieniu, a Cecil idzie Może te wieści nie doszły tutaj

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Imię, nazwisko, status społeczny i cel przybycia do miasta. ‐ wygłosił dobrze znaną formułkę jeden ze strażników.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Cecil, Paladyn … Powinno ci to wystarczyć …

[Kubeł1001]

Kuba1001

Kiwnął głową i gestem zaprosił Paladyna czekającego w pobliżu.
‐ Paladyn? ‐ zapytał mierząc Cię wzrokiem.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Tak … Może bardziej znany będzie ci miecz mego ojca … ‐ wyciąga miecz z pochwy aby go pokazać