Jako, że nie należał do kogoś kto spał, pił czy jadł to z miejsca szukał sobie po mieście jakiegoś zajęcia, może znalazła się jakaś tablica ogłoszeniowa.
Zero:
Karczma jak dziesiątki innych. Chyba nie ma sensu jej opisywać.
FD_God:
Ktoś doniósł o bandzie złodziejaszków w bandytów w pobliżu. Około siedmiu chłopa, uzbrojeni, zabili już kilku.
FD_God:
Kuźnia była, kowal też.
Zero:
Pierwszy argument miał gdzieś, a drugi wyraźnie go zainteresował.
‐ Co chcesz wiedzieć? ‐ zapytał wyciągając rękę.