Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
‐ No. ‐ odrzekł krótko nie patrząc na Ciebie, lecz na wykuty dopiero przed chwilą miecz.
‐To jak z zapłatą za pozbycie się grasantów?
Wyciąga z sakiewki trzydzieści złotych monet ‐ słyszałem, że w pobliżu grasowała banda orków … Może wiesz, kto mógłby wiedzieć o nich coś więcej …
Zero: ‐ Może… FD_God: ‐ Pięćdziesiąt złota, albo coś z mojej kuźni. Jak będzie to nijaki przedmiot to dorzucę coś z tej sumy.
‐A mogą to być surowce? Potrzebowałbym nieco naprawić zbroję i naostrzyć broń.
‐ Powiem to tak … To są sprawy ważne dla zakonu, więc prosiłbym o bardziej szczegółową odpowiedź
Zero: ‐ Powiem to tak: To są sprawy ważne dla Ciebie , więc chcę więcej złota. FD_God: ‐ Dam wszystko co zmieści się w tej kwocie.
‐Jak dla mnie brzmi to wystarczająco dobrze, zabiorę się za nich.
‐ Są gdzieś w pobliżu miasta. Chyba w ruinach starego gospodarstwa.
‐Rozejrzę się, pewnie tacy są dodatkowo hałaśliwi.‐ Rzekł, po czym skinął głową do karczmarza i udał się w stronę bramy by potem odbić do tych ruin.
Dokłada dwadzieścia monet ‐ Więc gadaj …
FD_God: Problem był taki, że za bardzo nie wiedziałeś gdzie mogą być te ruiny. Zero: Czekał, aż położysz je na ladzie.
Przeto były w pobliżu miasta, należało to tylko obejść na wystarczającym terenie, a przecież cały świat to nie las.
No i w końcu zauważyłeś jakieś budynki.
Kładzie monety na ladzie
Ruszył zatem swoim krokiem w stronę tych budynków trzymając morgensztern na prawym barku.
FD_God: Stara chata na małym wzniesieniu, spalona obora i resztki zagrody. Na to natrafiłeś. Zero: Zabrał je. ‐ A więc czemu ciekawią Cię Orkowie?
‐ Tak … Więc wiesz coś o nich ?
‐To chyba to miejsce, tylko gdzie ci bandyci…‐ Udał się nieco bliżej w stronę gospodarstwa szukając wzrokiem jakichś ludzi.
Zero: ‐ Coś wiem. ‐ potwierdził. FD_God: Brak. Albo ich nie ma, albo się chowają.