Miasto Ur
-
-
-
-
-
-
Konto usunięte
‐ Może, ale nie mam chęci zawracać sobie łba, jak podłym zawodem będą się zajmować za kilka lat. Choć mogę sobie wyobrażać, że desperacja dopuści niektóre z nas do zostania ulicznicami. ‐ burknęła i dodała niezbyt zadowolonym głosem. ‐ Czego chcesz? Nie widzi mi się prowadzić rozmów na targu niewolników.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Konto usunięte
Spojrzała na kamienicę, w końcu nie było to nic powalającego.
‐ Moje mieszkanie jest na samej górze. Klucz jest pod wiadrem z odchodami, które stoi przy drzwiach. Możesz się rozgościć i tak tam nic nie ma, żeby ukraść. ‐ dopowiedziała. ‐ Ja wezmę mięso z ciemnicy. ‐ stwierdziła i weszła do mieszkania, po czym zeszła do ciemnic.