Miasto Ur
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Konto usunięte
Spojrzała na kamienicę, w końcu nie było to nic powalającego.
‐ Moje mieszkanie jest na samej górze. Klucz jest pod wiadrem z odchodami, które stoi przy drzwiach. Możesz się rozgościć i tak tam nic nie ma, żeby ukraść. ‐ dopowiedziała. ‐ Ja wezmę mięso z ciemnicy. ‐ stwierdziła i weszła do mieszkania, po czym zeszła do ciemnic. -
-
-
-
Konto usunięte
Zeszła do ciemnicy i podeszła do jednej ze skrzyń, zaś następnie ją odsunęła i wyciągnęła z głębokiego dołu pod nią udziec zamrożonego mięsa, efekt uzyskany najprawdopodobniej jakimiś alchemicznymi substancjami konserwującymi żywność. Zasunęła na powrót skrzynię i udała się na samą górę.
-
-
-
-
-
-
-
Konto usunięte
Roześmiała się głośno, używanie słowa przepraszam jest godne pożałowania, skromnym rozumowaniem Nusshy.
‐ Chędoż się ze swoją logiką! ‐ przewróciła stół z mięsem pod nogi rozmówcy. ‐ Sposób zawsze jest, ale wolimy siedzieć na rzyci i zabawiać się w najemników. Pójście do jakiegoś potężnego nekromanty albo zawzięcie paktu z demonami to w końcu za duża cena dla nas za odzyskanie ojczyzny.