Miasto Ur

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Bratając się z demonami honor naszej rasy zostałby splamiony … a do tego skąd wiesz, że paladyni też nie chcieliby czegoś w zamian za pomoc … Niby nazywają siebie świętymi rycerzami, ale do tego stanu im daleko …

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ Honor to pojęcie względne na które nie można sobie pozwolić w dzisiejszych czasach. ‐ wymamrotała. ‐ Jak masz zamiar odrzucać moje pomysły, nie podając lepszych to tam są drzwi. ‐ Wskazała dłonią. ‐ Nie potrzebuje takich osób.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ nawet nie wiesz, jak bardzo się mylisz … przecież sama mówiłaś, że niektórzy służą ludziom jako bezmózgie marionetki … więc twoje uczucia są podzielone … Nie wahasz się do najgorszego, aby z nimi wygrać, a kpisz z tych, co sami go odrzucili, żeby przeżyć … I do tego nie mówiłem, że odrzucam to całkowicie

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ Bo teraz myślę o dobru całej rasy, a nie pojedynczej jednostki, która nie potrafiła się wylizać z ran. Patriotyzm wymaga poświęceń.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ a co do innego planu … to możnaby jakoś załatwić zarówno stalowych ludzi jak i elfy … wystarczyłoby jakoś ich na siebie nasłać a gdy jedna ze stron wygra, to druga będzie bardzo osłabiona, więc nie będzie trudno ich wykończyć.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ Niby jak chcesz to zrobić? ‐ spytała, grzebiąc pazurami między zębami. ‐ Ja nie wiem czy elfy są aż tak skoro do bicia się.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Jak wiesz … oni pilnują tych swoich lasów jak skarbu … A stalowi ludzie zrobią wszystko, żeby nas dorwać … Wystarczyłoby ich zwabić w pobliże lasu elfów … A później samo się potoczy bo przecież łatwiej jest znaleźć coś w lesie, jeżeli niema w nim drzew

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ Stalowi chcą nas dopaść? W życiu nie słyszałam większej bzdury. Oni nie są już nami zainteresowani, gdyby tak było wyznaczyliby za głowę każdego z nas nagrodę i byśmy musieli bawić się z pospólstwem, które chciałoby nas zabić. ‐ przedstawiła w miarę zwięźle fakty. ‐ Stalowi nie mają już nas za realne zagrożenie.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Może i masz tutaj rację … gdyby dało się jakoś dowiedzieć, czy oni nie planują kolejnego przejęcia … Ale to niemożliwe do tego potrzebny byłby nam szpieg w ich organizacji

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ Komplikujesz niepotrzebnie prostą sprawę. Bawienie się ze szpiegami jest śmieszne i tylko naprowadzi stalowych, że mamy w zanadrzu plan. Ustalmy wreszcie co robimy, a potem zbieramy naszych w kupę i ruszamy, a nie…

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Właśnie chyba lepiej by było najpierw zebrać i ustalić plan … Bo wiesz, przeżyli nawet wiele starsi ode mnie, więc nie sądzę, żeby tak łatwo się zgodzili na plan kogoś tak młodego

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ To ty idź zbierz wszystkich, a ja w tym czasie zrobię coś równie ważnego. ‐ zaproponowała.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Mówisz to tak, jakby to było bardzo proste … A przecież to tylko część z nas żyje tutaj …

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ Powiedziałam, że masz to zrobić. Nie interesuje mnie w jaki sposób tego dokonasz.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ może i byłoby mi łatwiej, bo mogę latać, ale i tak wymagasz niemożliwego … musiałbym cały świat obejść

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Zrobiła porządnego facepalma, jak przystało na rosłą smoczyce.
‐ A czy ja mówię, że z całego świata? Napisz ogłoszenia i umieść tutaj na tablicach, ścianach czy zapłać komu, aby zaczepił każdego z naszych.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Nie powinno być to aż takie trudne … Ale i tak zajmoe troche czasu …

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ No to na co czekasz? Rusz się i to załatw, a ja w tym czasie pozyskam trochę informacji na temat miejsc, gdzie mogli się zasiedlić inni z nas.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ No dobra …
Wychodzi

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Nussha zamknęła za gościem drzwi na zamek i zastawiła skrzyniami dla pewności, zaś następnie położyła się do łóżka.
To niech on odwala czarną robotę, a ja się zdrzemnę.