Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Przedstawiały zwierzęta, skrzyżowaną broń, portrety ludzi czy inne, nie zawsze oryginalne lub ciekawe, rysunki.
Szukał wśród nich wizerunku smoka
Był taki jeden. Właściwie to dwa, ale karczmy, z której wyszedłeś nie bierzesz pod uwagę, nie?
No nie XDDD wchodzi do drugiej karczmy.
Wyglądała niemal tak samo jak poprzednia.
jeżeli i tym razem takie coś pokaże, to nie wiem, czy się powstrzymam … Podchodzi do lady i mówi Podaj najmocniejsze, co macie
‐ Dwadzieścia złota. ‐ rzekł najpierw karczmarz.
Wyciąga z sakiewki złoto i kładzie na ladzie Oby nie mieli tu problemów z mimikami … Bo potem ciężko to wyjaśnić, że to stół zaczął rozrubę
Zabrał pieniądze i postawił na ladzie mały kieliszek z cieczą śmierdzącą siarką.
Wypija zawartość kieliszka ‐ Słyszałem, że w tym mieście sporo smoczych ludzi się kręci
Ciężko było Ci cokolwiek powiedzieć. Kosa Śmierci podrażniła gardło, przełyk i jamę nosową nawet Smoczego Człowieka. ‐ I co z tego, że się kręcą?
‐ muszę zebrać ich w … pewnym celu … powiedzmy, że rodzinne spotkanie
‐ To do nich takie prośby, nie do mnie.
‐ Właśnie o to chodzi, że nie wiem, gdzie można ich najlepiej spotkać i szukam osoby, która by tam mnie zaprowadziła … Może znasz taką
‐ To zależy. ‐ odparł wymijająco.
‐ zapłata dopiero po uzyskaniu informacji
‐ Bez złota nie ma żadnych informacji. ‐ stwierdził twardo.
‐ no dobra … *wszyscy tutaj tacy uparci * Wyciąga trzydzieści monet
Zero: Niewzruszona mina barmana jakoś się nie zmieniła. King: Obie postaci trafiły pod bramy miasta.
//Czyli Gregorius już trafił do miasta Axer?//