Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Ciężko było Ci cokolwiek powiedzieć. Kosa Śmierci podrażniła gardło, przełyk i jamę nosową nawet Smoczego Człowieka. ‐ I co z tego, że się kręcą?
‐ muszę zebrać ich w … pewnym celu … powiedzmy, że rodzinne spotkanie
‐ To do nich takie prośby, nie do mnie.
‐ Właśnie o to chodzi, że nie wiem, gdzie można ich najlepiej spotkać i szukam osoby, która by tam mnie zaprowadziła … Może znasz taką
‐ To zależy. ‐ odparł wymijająco.
‐ zapłata dopiero po uzyskaniu informacji
‐ Bez złota nie ma żadnych informacji. ‐ stwierdził twardo.
‐ no dobra … *wszyscy tutaj tacy uparci * Wyciąga trzydzieści monet
Zero: Niewzruszona mina barmana jakoś się nie zmieniła. King: Obie postaci trafiły pod bramy miasta.
//Czyli Gregorius już trafił do miasta Axer?//
‐ Reszta po podaniu informacji Wyciąga kolejne 30 monet i poprzednie kładzie na ladzie
King: //Nie ten temat, ale odpowiedź brzmi: Tak.// Zero: Zgarnął całość. ‐ To co chcesz wiedzieć?
‐ Gdzie dokładnie mogę najczęściej spotkać smoczych ludzi …
‐ Wszędzie. ‐ karczmarz wzruszył ramionami udzielając Ci wymijającej odpowiedzi.
‐ To już wiedziałem wcześniej … Chodzi mi o jakieś konkretne jedno miejsce … Chyba, że znasz kogoś, kto może to lepiej wiedzieć
‐ Taka wiedza kosztuje. ‐ stwierdził wyciągając rękę.
‐ Jak już powiedziałem … Reszta zapłaty po uzyskaniu informacji … Nie będe płacił w ciemno.
Poszedł w kierunku bramy miasta.
Zero: ‐ Słyszałeś o Szept? ‐ zapytał w końcu. King: Pod bramą zatrzymali Cię strażnicy w pancerzach, z halabardami, mieczami i kuszami. ‐ Stać! Kto idzie?! ‐ ryknął jeden z nich, zapewne dowódca straży.
‐ Nie … A kim lub czym to jest ?