Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
‐ Dziękuję za pomoc ‐ Mówiąc to się uśmiechnął delikatnie tak, aby nie pokazywać zębów, by nie wystraszyć rozmówcy
Wzruszył tylko ramionami i odszedł.
Wzleciał w powietrze i skierował się w część miasta wskazaną przez nieznajomego sprawdzając zgodność z mapą
Świeżo postawione i jeszcze budowane drewniane domy pasowały do wyglądu dzielnicy na mapie.
Ląduje w pobliżu jednego z punktów z mapy
Pusto. Z wyjątkiem patroli strażników.
Co jest … Czyżby mnie oszukała ? Kieruje się w stronę najbliższego punktu
‐ Hej Ty! Stój! ‐ krzyknął jakiś strażnik za Twoimi plecami. Jednocześnie usłyszałeś odgłos ładowania kuszy.
Zatrzymuje się i odwraca do strażnika ‐ coś się stało ?
‐ Otwarcie dzielnicy dla takich jak Ty za tydzień. Wypi***alaj stąd! ‐ krzyknął i dla podkreślenia swoich słów machnął mieczem.
‐ Ale czemu od razu z takim gniewem ? Nie dałoby się załatwić tego na spokojnie ?
‐ Spokojnie będzie dopiero jak się stąd zmyjesz.
‐ Ehh … No dobrze … Skoro inaczej się nie da … Odchodzi
No i opuściłeś dzielnicę.
Co teraz mam zrobić … Czekać cały tydzień czy coś innego … Idzie w stronę głównego placu
Główny plac jakoś się nie zmienił.
Na razie pozostaje czekać … Chyba, że ona znałaby inny sposób Kieruje się w stronę kamienicy Nusshy (pewnie będzie już jako NPC)
//Czekamy na Looty do jutra. Jeśli nie będzie się jej chciało grać to sam będę kierować jej postacią.//
Nussha po jakże długim śnie przypominającym jej letarg, przebudziła się i podniosła ociężale, zaś następnie przystąpiła do nudnych i monotonnych porannych czynności, jakimi były między innymi posiłek i nienawidzenie życia.
(Pozwolenie od Kubełka) Puka do drzwi mieszkania Nusshy