Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
‐Proszę bardzo. Teraz plac. ‐ Powiedział do zleceniodawcy.
Starannie odliczył po czym podał Ci sto sztuk złota.
Wrzucił złoto do swojego mieszka po czym poszedł do pałacu Baryxa.
Trafiłeś tam bez problemu.
Udał się do swojego pokoju po czym położył się spać.
Położyłeś się spać. I zasnąłeś.
Postanowił się obudzić…
Udało Ci się obudzić.
Wstał i udał się do pokoju Baryxa.
Zastałeś go tam. Siedział na fotelu, przy stoliku z szachownicą. Miejsce na przeciwko było puste, ale po tym jak Lord wykonał ruch pionek przeciwnika sam przesuwał się na jakieś pole.
‐Witaj lordzie. Chcę się spotkać z Wyklętym.
‐ Więc idź do niego. Raczej nie jest zajęty.
‐Mhm… ‐ Udał się do Wyklętego.
Udałeś się tam.
Ukłonił się przed wyklętym, nic nie powiedział.
On też na wygadanego nie wyglądał.
‐Witaj. Możemy zacząć naukę?
Potwierdził lekkim i ledwo dostrzegalnym skinieniem głowy.
Stał w ciszy mając nadzieję że powie coś więcej.
Z zasady wygadany nie był, a i Ty za wiele szczegółów nie dałeś.