Miasto Ur

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Coś wartościowego, listy, coś poza książkami i rzeczami z codziennego życia.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Listów było sporo, a do takich rzeczy mógł też zaliczyć kilka sporych szkatułek, oczywiście zamkniętych.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Przeczytał pierwszy lepszy list.

[Kubeł1001]

Kuba1001

*Jak mówiłem, Lordzie, wszystko idzie zgodnie z planem. Ostateczne rozwiązanie tej kwestii nastąpi za dwa tygodnie, plus minus, kilka dni.
Lord Vassek. *
List dość krótki, a teraz masz jeszcze więcej pytań.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Zaciekawił go ten list. Przeczytał następny.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Gdy miałeś zaczynać usłyszałeś za sobą spokojne pytanie:
‐ Można wiedzieć co robisz w moich prywatnych komnatach?
Choć Lord mówił nadzwyczaj spokojnie to pewnie teraz miał wielką ochotę by posłać w Ciebie kilkadziesiąt ognistych pocisków.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Zaklął pod nosem.
‐Po…Porządkuje twoje papiery, lordzie. ‐ Na jego twarzy pojawił się mały uśmieszek.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nie dał nabrać się, ani na tę słabą wymówkę, ani na uśmiech.
‐ Jeśli chcesz zachować nędzną namiastkę tego co nazywasz życiem zejdź mi z oczu. Natychmiast. ‐ powiedział i tym razem nawet nie próbował kryć wzburzenia czy gniewu.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Oczywiście, oczywiście… ‐ Wyszedł z pomieszczenia.

[Kubeł1001]

Kuba1001

No więc opuściłeś je.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Poszedł na targ niewolników rozglądajac się za znajomym handlarzem. Jeśli go tu nie było szukał go w jego domu.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Akurat był na targu i zawzięcie negocjował z jakimś Krasnoludem cenę kilku całkiem ładnych Elfek.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Stanął obok słuchając rozmowy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Rozmowa sprowadzała się głównie do wykrzykiwania liczb. Po jednej stronie coraz wyższych, a po drugiej coraz niższych.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Nie wtrącał się do rozmowy, poczekal na jej koniec.

[Kubeł1001]

Kuba1001

W końcu handlarz otrzymał kilka sakiewek złota, a klient odszedł z towarem, ale niezbyt zadowolony, to trzeba przyznać.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Witaj. Mogę u Ciebie przenocować?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zdziwił się i chwilę się namyślał.
‐ A co się stało? ‐ zapytał wreszcie.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Nic takiego. Po prostu chcę tu przenocować.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ W sumie to nie mam żadnych gości i raczej nie będę mieć, więc wolny pokój zawsze się znajdzie.