Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Lord siedział na swoim fotelu, właśnie toczył partyjkę szachów z Kas’imem.
‐Witajcie, nie przeszkadzam?
Lord machnął ręką, na znak, że nie.
Obserwował rozgrywkę szachów do końca. Chciał porozmawiać z Baryxem.
Ostatecznie stanęło na tym, że Baryx wygrał, a Kas’im odszedł.
Usiadł na fotelu, który zwolnił Kas’im. ‐Kim była ta kobieta, którą tak bardzo chciałeś?
‐ Powiedzmy, że przeszkadzała mi w interesach. ‐ odparł. ‐ A co zrobiłeś z jej rodziną?
‐Ym… Mężczyzna, który z nią był nie żyje. A dziewczynka… Cóż, nie wiem.
Pokiwał głową, prawdopodobnie zadowolony.
‐Potrzebujesz jeszcze do czegoś pomocy?
‐ Nie dziś. ‐ odrzekł Lord. ‐ Jesteś wolny. ‐ dodał i odprawił Cię machnięciem ręki.
‐Mhm. Jak będziesz czegoś potrzebował to wyślij kogoś po mnie, dobrze?
Było to dość oczywiste, więc zbył Cię machnięciem reki.
//coś lubi tą ręką machać hehe// Wyszedł z pałacu i udał się na targ niewolników.
Drogę znałeś już dość dobrze, więc trafiłeś tam szybko.
Obejrzał niewolników.
Może to trochę zająć, bo straganów wiele, a niewolników jeszcze więcej.
Oglądał się głównie za pięknymi elfkami.
Tych było dużo. Różniły się głównie kolorem włosów, oczu i ceną.
Szukał więc elfek o blond wlosach i zielonych oczach