Miasto Ur
-
-
-
Kuba1001
Korobov:
Smętnie ruszyli za tobą zerkając czasem na smoka. Po chwili podszedł do Ciebie znajomy oficer i powiedział:
‐ Czy zakupy się udały? ‐ mówił patrząc na niewolników.
Bóbr:
‐ Na pewno? ‐ powiedział cicho, zaciągnął się swoją fajką i… wypuścił obłok czarnego dymu prosto na Ciebie. Niby nic się nie stało, ale ręka zaczęła Cię okropnie piec. Ta smocza, oczywiście. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-