Degant:
Udało Ci się zasnąć.
Bóbr:
Lord również był wystrojony i czekał przed drzwiami.
Predator:
Dotarłeś tam bez problemu.
A w środku łóżko, szfa, mniejsza szafka, okno i mały stolik z krzesłem.
Bóbr:
‐ Nie jesteśmy jedynymi przedstawicielami Wampirów w tym mieście. Zapoznam Cię z kilkoma innymi Wampirami. Może słyszałeś o niektórych z nich…
Predator:
Zasnąłeś.
Bóbr:
//Najlepiej obydwu.//
Skierowaliście się najpierw w kierunku biednych dzielnic miasta.
Najkrócej można je opisać słowami: Jeden, wielki rynsztok pełen złodziei, biedaków, włóczęgów i innego brudu.
Predator:
Obudziłeś się.
Bóbr:
‐ Kto by się spodziewał, że jeden z największych w naszej rasie mieszka tutaj. ‐ powiedział Lord prowadząc Cię zakamarkami ulic.