Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Korobov: Jaskier zarobił w sumie 11 sztuk złota. ‐ A ktoś kto możne potwierdzić to słownie? ‐ zapytał strażnik patrząc na smoka.
Korobov: Jaskier zarobił w sumie 11 sztuk złota.
‐ A ktoś kto możne potwierdzić to słownie? ‐ zapytał strażnik patrząc na smoka.
Zwinął się i idzie na targ. ‐Nie, nie ma. Podróżuję zwykle sama.
Korobov: Targ był zamknięty. Stało tam kilku strażników. ‐ W takim razie zapraszam na przesłuchanie. Jest pani podejrzana o podpalenie targu niewolników.
Korobov: Targ był zamknięty. Stało tam kilku strażników.
‐ W takim razie zapraszam na przesłuchanie. Jest pani podejrzana o podpalenie targu niewolników.
Machęła rękoma. ‐Jak chcecie. Jaskier Był lekko skołowany, ale zgodził się.
Korobov: Jaskra może zastać noc w pobliżu targu. Lepiej będzie wrócić do domu. Strażnicy zaprowadzili Ahsokę, smoka i niewolników do sporego budynku, który był zapewne koszarami.
Korobov: Jaskra może zastać noc w pobliżu targu. Lepiej będzie wrócić do domu.
Strażnicy zaprowadzili Ahsokę, smoka i niewolników do sporego budynku, który był zapewne koszarami.
‐Nobert, Maurycy, trzymajcie się blisko. Jaskier Wraca do domu.
Korobov: Jaskier dotarł do domu. Ahsokę zaśoddzielono od lygrysa, niewolników i smoka i wprowadzono do koszar.
Korobov: Jaskier dotarł do domu.
Ahsokę zaśoddzielono od lygrysa, niewolników i smoka i wprowadzono do koszar.
Jaskier Padł na łóżko i zasnął chrapiąc donośle. Ahsoka ‐Tak, to jakie pytania?
Korobov: Jaskier więc spał i nikt go nie niepokoił. ‐ Nie nas się pytaj tylko jego. ‐ powiedział strażnik i wskazał drzwi. ‐ Masz tam iść. ‐ powiedział.
Korobov: Jaskier więc spał i nikt go nie niepokoił.
‐ Nie nas się pytaj tylko jego. ‐ powiedział strażnik i wskazał drzwi. ‐ Masz tam iść. ‐ powiedział.
Jaskier Więc chrapał przy okazji recytując. Ahsoka WEszła do środka ściągając kaptur.
Korobov: Jaskier spał więc i od Ciebie zależy kiedy się obudzi i czy w ogóle się obudzi. ‐ A więc to… Co?! Znowu Ty?! ‐ usłyszała Ahsoka widząc znajomego oficera.
Korobov: Jaskier spał więc i od Ciebie zależy kiedy się obudzi i czy w ogóle się obudzi.
‐ A więc to… Co?! Znowu Ty?! ‐ usłyszała Ahsoka widząc znajomego oficera.
‐Ta. Zostałam oskarżona o podpalenie targu, więc… Przeprowadźmy to szybko.
Korobov: ‐ Co robiłaś wczoraj wieczorem, czy ktoś może potwierdzić Twoje zeznania i czy kupiłaś tych niewolników legalnie?
‐Podróżowałam do Ur, tylko mój smok i tak.
Korobov: ‐ Jeśli chodzi o potwierdzenie to miałem na myśli kogoś kto umie… mówić.
‐Niestety nie.
Korobov: ‐ W takim razie jest pani zatrzymana pod zarzutem próby podpalenia targu niewolników. Przynajmniej chwilowo.
‐Dobrze, ale proszę zaopiekować się zwierzakami i niewolnikami.
Korobov: ‐ Nie zdążył odpowiedzieć ze względu na to, że do gabinetu, w którym byliście wszedł strażnik powiedział: ‐ Panie oficerze! Mamy go! ‐ Świetnie. ‐ powiedział do niego. ‐ A Ty możesz odejść. ‐ powiedział do Ahsoki.
‐Jeżeli to mag, pomogę w identygikacji.