Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Poszukał takiej, żeby liczba załogi nie przekraczała 5‐10.
Była nawet spora łódź rybacka. Z małą kuchnią i sypialnią, a także masztem i parą wioseł. Było przy niej dwóch mężczyzn, kobieta i nastoletnia dziewczyna.
Nie chciał kupować łodzi, szukał czegoś prostszego.
Była też dwuosobowa łódź rybacka. //Radzę negocjować z tymi co wcześniej. W końcu sam musisz przepłynąć przez rzekę i morze.//
Coś większego? //Sam? hah
Największa była wcześniejsza łódź. Oczywiście prywatna. Były też spore okręty należące do Czarnego Słońca.
Wrócił do poprzedniej, zbliżył się do nich. //ty chyba nie wiesz, co szykuję ._.
//Spokojnie. Zawsze mogę Cię zabić.// Zbliżyłeś się.
‐Można wynająć łódź? //Też cię mogę zabić… i podbić. Ale tego nie zrobię, bo jeszcze zmienisz mi się tutaj w darciego .‐.
//Lel ._. To był żart. Zapomniałem wstawić na końcu “:V”// ‐ Zależy gdzie chcesz płynąć. ‐ powiedział jeden z facetów.
‐Wyspa.
‐ Jaka? ‐ zapytał inny, wyraźnie zdziwiony.
‐Na wschód od kontynentu, ta większa.
‐ Możemy porzucić Cię na brzeg morza lub do Gilgasz.
‐Nie da rady na wyspa? //kuha, nic z tego. Nie mam pieniędzy.
‐ Nie. Ale, że mam dobry humor i jest po drodze to do Gilgasz podrzucę Cię za 10 złota. Jeśli podczas podróży odpracujesz na statku.
‐Nie opłaca mi się, Miłego dnia Panu.
‐ Jak wolisz. ‐ powiedział szykując się do wypłynięcia. //Ale wiesz, że mogłeś zabić ludzi i ukraść łódź, nie? ._.//
//Od pewnego ‘‘incydentu’’ nie zamierzam więcej bić dzieci, a co więcej to ich zabijać. Szukał innej łodzi.
//Jak szlachetnie.// Były łodzie rybackie i inne, znacznie większe i wyglądające na wojenne.