Nowe Gilgasz
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Na tyłach zastałeś zaciężnych, którzy byli albo ranni i opatrywani przez medyków, albo sprawni, gotowi do walki, a dokładniej to gotowi zastąpić swoich martwych lub rannych kompanów w pierwszej i drugiej linii. Jak na razie Was nie zauważyli, co daje większe pole do popisu, ewentualnie możecie spróbować wprowadzić ich w błąd jako gońce Viga z rozkazami.
-
-
Kuba1001
Choć pierścień był bezapelacyjnie potężnym artefaktem, to nie mógł doprowadzić do śmierci wszystkich jak leci, przez co pozbawiłeś życia głównie rannych, medyków i kilku rezerwistów. Połowa z tych, którzy przeżyli i znajdowali się na tyłach, ruszyła w Waszym kierunku, piekielnie celny strzał z jednoręcznej kuszy Drowa zabił jednego, trafiając go w gardło.
-
-
Kuba1001
Zabiłeś jednego, drugiego ledwie zraniłeś, kolejny zdołał zasłonić się tarczą. Niemniej, podeszli już na tyle blisko, że walka za pomocą łuku to słaby pomysł, zwłaszcza, że ich jest ośmiu, a Was ledwie trzech. Najbliższy najemnik nie miał zamiaru czekać i wymierzył Ci szybkie pchnięcie grotem swojej halabardy.
-
-
-
-
-
-