Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Nowe Gilgasz

Nowe Gilgasz

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.2k Posty 5 Uczestników 21.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • TaczkajestcoolT Niedostępny
    TaczkajestcoolT Niedostępny
    Taczkajestcool Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #1840

    Spróbowała dźgnąć mutanta w rękę, żeby puścił jej nogę.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #1841

      Udało Ci się trafić, ale nie wzbudziło tu u niego żadnej reakcji, być może był odporniejszy na ból, a może skóra była grubsza, niż się wydawała. Niemniej, wykorzystując swoją siłę, zaczął z powrotem ciągnąć Cię w kierunku brzegu, z którego uciekałaś.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • TaczkajestcoolT Niedostępny
        TaczkajestcoolT Niedostępny
        Taczkajestcool Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #1842

        Spróbowała jakoś wyciągnać nogę z uścisku mutanta.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #1843

          Udało Ci się, głównie dlatego, że noga była mokra, a jego łapa śliska. Dzięki temu bezpiecznie dotarłaś na drugi brzeg, a Mutant zawrócił. Byłaś wolna.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • TaczkajestcoolT Niedostępny
            TaczkajestcoolT Niedostępny
            Taczkajestcool Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #1844

            Po wyjściu z jaskini rozejrzała się za swoim tygrysem, ale jeśli go nie zobaczyła, to pobiegła ile jeszcze miała sił w nogach do karczmy w której ostatnio widziała się z Lornem

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #1845

              Na pewno wyjście z jaskini nie było też wejściem do niej, więc nawet jeśli zwierzę wciąż na Ciebie czekało, to nie tutaj. Ciebie zaś nikt nie gonił i dość sprawnie dotarłaś do miejskiej bramy, gdzie rzecz jasna zatrzymali Cię strażnicy.
              - Imię, nazwisko, miejsce pochodzenia i cel przybycia do miasta? - zapytał jeden z nich. Widocznie byli to inni niż ci, którzy legitymowali Cię ostatnio lub też zapomnieli, musieli powtarzać procedurę przy wielu podróżnych, a także mogło minąć sporo czasu, nie wiedziałaś w końcu, jak długo byłaś więziona w jaskini Mutagenisty.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • TaczkajestcoolT Niedostępny
                TaczkajestcoolT Niedostępny
                Taczkajestcool Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #1846

                -Ilyana Stormbreaker, zapomniałam już skąd pochodzę, a cel przybycia… - Zamyśliła się na chwilę. - Muszę się zobaczyć ze znajomym.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #1847

                  - Kim dokładnie? - zapytał strażnik, który do tej pory traktował cię jak każdego innego podróżnego, a teraz nabrał dziwnej podejrzliwości.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • TaczkajestcoolT Niedostępny
                    TaczkajestcoolT Niedostępny
                    Taczkajestcool Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #1848

                    -Lornem, jest Nordem, taki duży i szeroki, pewnie już go widzieliście, bo trudno go nie zauważyć…

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #1849

                      - Nord? - powtórzył, nie patrząc jednak na ciebie, ale na innego strażnika. Ten przejrzał szybko trzymane pod ręką papiery i pokręcił głową.
                      - Żadnego Norda tu nie ma.
                      Nie wiedziałaś, o co chodziło, ale i oni nie mieli zamiaru udzielać ci wyjaśnień. Grunt, że wpuścili cię w ogóle do miasta.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • TaczkajestcoolT Niedostępny
                        TaczkajestcoolT Niedostępny
                        Taczkajestcool Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #1850

                        Poszła więc do karczmy, w której ostatnio widziała się z Lornem.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #1851

                          Budynek czy jego wnętrze zupełnie się nie zmieniły, klientela również, bo choć były to z pewnością zupełnie inne osoby, niż ostatnio, to wciąż była to ta barwna mozaika ras i profesji, przeważnie niezbyt legalnych. Pośród stolików dostrzegłaś kilku Nordów, ale żaden z nich nie był tym, którego szukasz.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • TaczkajestcoolT Niedostępny
                            TaczkajestcoolT Niedostępny
                            Taczkajestcool Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #1852

                            Podeszła do karczmarza.
                            -Wiesz może, gdzie poszedł mój przyjaciel Lorn, taki duży Nord? Jeszcze niedawno tutaj byliśmy, może coś mówił…

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #1853

                              Wzruszył ramionami, drapiąc się po łysek, naznaczonej bliznami głowie. Tak jak wielu innych karczmarzy, za młodu musiał być najemnikiem, łowcą nagród czy kimś w tym guście, bo żaden uczciwy i nie mający doświadczenia w wymachiwaniu bronią człowiek nie zakładałby karczmy tutaj.
                              - Złotko, kręci się tu sporo Nordów, codziennie widuję nawet tuzin i gwarantuję, że wszyscy są “tacy duzi”.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • TaczkajestcoolT Niedostępny
                                TaczkajestcoolT Niedostępny
                                Taczkajestcool Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #1854

                                -Dzięki… - Mruknęła w odpowiedzi i uznała to też za pożegnanie. Wyszła z karczmy i poszła rozjerzeć się za Lornem w mieście, a także poukładać swoje myśli związane z ostatnimi wydarzeniami.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #1855

                                  Mruknął coś jeszcze za tobą, ale nie usłyszałaś, co dokładnie, i pewnie nie było to ważne. W mieście panował wielki ruch: najemnicy, strażnicy miejscu, łowcy nagród, łowcy głów, kieszonkowcy, płatni mordercy, mieszczanie, kupcy, handlarze, chłopi i wielu, wielu więcej. Odnalezienie w tym tłumie nawet jednej osoby, przy tym dość charakterystycznej, było bardzo trudne, zakładając, że nie ma go w jakimś budynku lub sam wybrał się na twoje poszukiwania poza miasto. Nie byłaś pewna, ile czasu minęło, odkąd wybrałaś się na tę feralną misję, więc równie dobrze wciąż może wykonywać swoje zadanie, polując na potwory poza miastem.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • TaczkajestcoolT Niedostępny
                                    TaczkajestcoolT Niedostępny
                                    Taczkajestcool Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #1856

                                    Skoro nie mogła znaleźć Lorna, to poszła do koszarów, w których przyjęła zlecenie, żeby zdać raport czy coś.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #1857

                                      Te mieściły się w pobliżu miejskich murów, a zresztą i tak już tam byłaś, więc w miarę pamiętałaś drogę.
                                      - A ty czego? - huknął jeden ze strażników miejskich, stojących na warcie przed wejściem do koszar.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • TaczkajestcoolT Niedostępny
                                        TaczkajestcoolT Niedostępny
                                        Taczkajestcool Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #1858

                                        -Przyszłam w sprawie tego zlecenia związanego z zaginioną wioską.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #1859

                                          Zaklął pod nosem i odwrócił się do innego strażnika.
                                          - Mówiłem żebyś ściągał zlecenia jak już nie będą ważne, kretynie!
                                          - Przecież ściągnąłem! - bronił się tamten urażonym tonem.
                                          - Ta, widać właśnie. - burknął pod nosem pierwszy, znów zwracając się do ciebie. - No słuchaj, spóźniłaś się. Nie wiem, gdzie je znalazłaś, ale nieaktualne.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy