Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
‐Słucham.
‐ Słyszałeś może o ostatnim zamachu w Ur? ‐ zapytał
‐Niestety nic.
‐ Jakiś zamachowiec zabił jednego z Lordów i jego dwie córki. Wyślę Cię tam. Masz proste zadanie: Porwać żonę i kolejne dwie córki tego Lorda. Jeśli Ci się uda to zbierz jakieś dane o zamachu.
‐Rozumiem. Jakieś informacje odnośnie strażników, zabezpieczeń?
‐ Brak zabezpieczeń. Strażników niewielu. Dokładna liczba nieznana, ale mniej niż dwudziestu.
‐Dobrze, wyruszać natychmiast?
‐ Weź co Ci potrzebne do drogi i wykonania misji, a potem ruszaj.
‐Rzeczy przydatne mam zawsze przy sobie.
‐ Skoro tak to jedź i dowiedz wartości swego nazwiska.
Kiwnął głową. Udał się do wyjścia.
Przed wejściem zaczepił Cię najemnik, z którym wszedłeś do sali. ‐ I jak? ‐ zapytał krótko.
‐Dobrze. Szedł dalej.
‐ Już na starcie dostałeś misję?
‐Tak.
‐ A więc ruszaj. Jeśli potrzebujesz pomocy to możesz na mnie polegać.
Kiwnął głową. Wyszedł z budynku i udał się w kierunku Ur.
Ruszyłeś tam i powiem kiedy będziesz na miejscu.
Zero: Dotarłeś w pobliże miasta.
‐ Hmm … chyba jedyną drogą wejścia do miasta jest brama … No cóż … może tutaj coś się znajdzie ‐ Idzie w kierunku bramy