Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Przed wejściem zaczepił Cię najemnik, z którym wszedłeś do sali. ‐ I jak? ‐ zapytał krótko.
‐Dobrze. Szedł dalej.
‐ Już na starcie dostałeś misję?
‐Tak.
‐ A więc ruszaj. Jeśli potrzebujesz pomocy to możesz na mnie polegać.
Kiwnął głową. Wyszedł z budynku i udał się w kierunku Ur.
Ruszyłeś tam i powiem kiedy będziesz na miejscu.
Zero: Dotarłeś w pobliże miasta.
‐ Hmm … chyba jedyną drogą wejścia do miasta jest brama … No cóż … może tutaj coś się znajdzie ‐ Idzie w kierunku bramy
Zatrzymali Cię strażnicy. ‐ Imię, nazwisko, miejsce pochodzenia, cel przybycia do miasta. ‐ zapytał jeden z nich znudzonym głosem. Najwidoczniej klepał tę formułkę kilka razy dziennie.
‐ Zeromus Lucyfer … Pochodzenie: Nie twój interes … A co do celu przybycia … poszukuję miejsca, gdzie można coś zarobić
Puścili Cię i mogłeś wjechać przez bramę.
‐ Ehh … tylko, gdzie tutaj zacząć … Może najlepiej od karczmy ‐ kieruje się do karczmy
Trafiłeś do niej bez problemu.
Wchodzi do Karczmy po czym podchodzi do barmana
Przecierał jakąś szklankę i nie zaszczycił Cię wzrokiem.
‐ Potrzebuję informacji … ‐ mówiąc to wyciąga pięć złotych monet
‐ Informacje to towar deficytowy. ‐ powiedział karczmarz zgarniając monety.
‐ Szukam czegoś do roboty … A tutaj pewnie będzie najlepiej szukać informacji
‐ Roboty? Ja nie mam żadnej fuchy. Popytaj w mieście. ‐ zbył Cię karczmarz obsługując kolejnego klienta.