Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
‐W przypadku mojej obstawy, oczywiście.
‐ Nieumarli, ale takich jeszcze nie widziałem. ‐ przyznał z podziwem.
‐Nie do końca nieumarli, zwyczajnie zaklęte dusze tych, którzy kiedyś próbowali ze mną walczyć. Teraz zaś mi służą.
‐ Ciekawy sposób na stworzenie sług.
‐No nie? Mieli za swoje chcąc pierw mi zagrozić.
‐ A jak właściwie to zrobiłeś?
‐Rytuały oraz pewien artefakt, niestety tych dwunastu to już limit, więcej nie mogę utrzymać.
‐ Imponujące. ‐ stwierdził krótko.
‐Dokładnie… Często zakazana magia potrafi przynosić niezwykłe efekty.
‐ Uważam, że aby poznać całą Magię trzeba zgłębiać też jej mroczniejsze aspekty.
‐A przede wszystkim wykluczenie ze społeczeństwa, ale potęga musi mieć jakieś wady.
‐ Wszystko ma swoje wady. ‐ potwierdził.
‐Może i tak, przynajmniej tutaj niczego się nie dowiadują.
‐ A właściwie to czy chcesz ode mnie czegoś więcej, niż tylko grzecznej pogawędki?
‐Zależy czy nie masz jakichś problemów.
‐ Zależy czy moje problemy Cię nie przerosną.
‐To się zobaczy jak o nich opowiesz.
‐ No cóż… Chodzi o pomoc w dwóch sprawach. Pierwsza to odzyskanie pewnej rzeczy z mojego rodzinnego majątku, a co do drugiej to… Słyszałeś może o Twierdzy Tol‐Barad?
‐Twierdza Tol‐Barad… Nie jestem pewien czy wpuściliby tam kogoś takiego jak ja.
‐ Zależy w jakim charakterze… Więźnia czy strażnika.