Nowe Gilgasz
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 Kuba1001 Kuba1001Zrobiłeś więc zapasy, a poszukiwania spełzłyby na niczym, gdyby nie zrządzenie losu, jakim była spora eksplozja w jednym z domów, obok którego przechodziłeś. Była dość głośna, wywołała sporo dymu i wybiła okna, ale niewielu się tym przejęło, co może oznaczać, że w tej części miasta takie wypadki nie należą do rzadkich. 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 Kuba1001 Kuba1001Vader: 
 ‐ Nie lubię się niczym dzielić. Talentem zwłaszcza.
 Zero:
 ‐ Ty kuwa zawszony skuwysynu! ‐ usłyszałeś zza drzwi i nie miałeś pewności do kogo skierowano te słowa. Ale po chwili głos dodał: ‐ Zaraz, przecież się nie pali! A w sumie to się pali. Użyj wyrostka z Raptora, mówili. Będzie fajnie, mówili.
 Po tych słowach usłyszałeś głośne kroki, a właściciel domu i głosu zapewne szedł, by Ci otworzyć.
- 
- 
- 
- 
 

 
 