Nowe Gilgasz
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 Kuba1001 Kuba1001Vader: 
 ‐ Nie lubię się niczym dzielić. Talentem zwłaszcza.
 Zero:
 ‐ Ty kuwa zawszony skuwysynu! ‐ usłyszałeś zza drzwi i nie miałeś pewności do kogo skierowano te słowa. Ale po chwili głos dodał: ‐ Zaraz, przecież się nie pali! A w sumie to się pali. Użyj wyrostka z Raptora, mówili. Będzie fajnie, mówili.
 Po tych słowach usłyszałeś głośne kroki, a właściciel domu i głosu zapewne szedł, by Ci otworzyć.
- 
- 
- 
- 
- 
 Kuba1001 Kuba1001Vader: 
 ‐ Powiedzmy, że to nie do końca moja specjalizacja.
 Zero:
 Wreszcie drzwi otworzył Ci opalony człowiek, który ledwo się w nich mieścił, a nie chodzi tu tylko o imponujący wzrost ponad dwóch metrów, ale też o jego szerokość w barach. Opalona skóra nosiła ślady poparzeń, podobnie jak czerwona szata z kapturem, spodnie i buty w jakie był odziany.
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 

 
 