Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Kasuss

Miasto Kasuss

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.9k Posty 8 Uczestników 22.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #1997

    avatar maxmaxi123 maxmaxi123

    Tak. Ciekawe. A nie znał w straży kogoś od tego? I czy na zewnątrz, był ktoś jeszcze, czy jednak wszyscy mieli tu tylko atakować? No nic, przy okazji rozmyślań, wracał do swych towarzyszy.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #1998

      avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

      Zabrała jakiś jego ciuch, w jaki zawinęła łen, po czym schowała go pod swoją bluzkę.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #1999

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Max:
        Większą grupkę strażników zastałeś za wzniesioną ze wszystkiego co było pod ręką prowizoryczną barykadą, za którą stali bądź siedzieli, wychylając się czasem lub oddając strzały z kusz, przeważnie zdobycznych w okolicznych magazynach.
        Abby:
        Nie powinien w ten sposób wzbudzać jakichkolwiek podejrzeń, chociaż, z drugiej strony, to w końcu Kasuss, ktoś paradujący z odciętą głową nie byłby tu widokiem niecodziennym.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2000

          avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

          Tak czy siak, poszła w stronę miejsca, gdzie miała zanieść ten pusty łeb.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2001

            avatar ThePolishKillerPL ThePolishKillerPL

            Rivalton
            Jakiś stragan z warzywami/owocami/mięsem na sprzedaż, czy coś w tym stylu.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #2002

              avatar maxmaxi123 maxmaxi123

              Podszedł więc do nich.
              ‐ Potrzebuję kogoś, kto zna się na medycynie. Ewentualnie paru ludzi do eskorty i wyniesienia rannych strażników.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2003

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                Abby:
                Padło na koszary miejskiej “straży,” która strażą była co najwyżej z nazwy, skoro siedziała Kartelowi tak głęboko w kieszeni. Jednakże znalazł się jeden strażnik, który od razu rozpoznał twarzy, ściągnięta grymasem bólu, więc bez słowa odebrał od Ciebie głowę.
                ‐ Oto nagroda. ‐ powiedział po chwili, gdy pozbył się czerepu, a w zamian niósł w dłoni pokaźną sakiewkę, której brzęczenie jasno sugerowało, że w środku są monety.
                Killer:
                A więc na główny targ, gdzie poza wszelkiej maści prowiantem były też trunki, narzędzia, broń, narkotyki, mikstury alchemiczne, niewolnicy i wiele, wiele więcej, w końcu to Kasuss.
                //A druga postać?//
                Max:
                ‐ Mamy tutaj trochę większe problemy, jak się uporamy z tamtymi Gnollami i Hobgoblinami z kuszami i skorpionem to pogadamy. ‐ westchnął smętnie jeden ze strażników.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2004

                  avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                  Wychylił się nieco. Widział nieco dokładniej te trochę większe problemy?

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #2005

                    avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                    Zastanowiła się czy jest sens wracać do informatora.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #2006

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Max:
                      Tak, między innymi barykadę, a między nimi dwa gotowe do strzału skorpiony, czasem dostrzegłeś też kawałek zielonego lub futrzanego łba.
                      Abby:
                      Biorąc pod uwagę fakt, że potrzeba Wam złota, a on wspominał coś, że Twój niedoszły cel zabił mu przyjaciela i zapłaciłby za jego śmierć, to czemu by nie? Zresztą, można chociaż liczyć na to, że zapamięta sobie tę przysługę na przyszłość i jakoś się odwdzięczy, a na pewno będzie rad, gdy dowie się o śmierci mężczyzny.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2007

                        avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                        Hmmm… jak to podpali, to cały budynek ogarnie ogień, tak?

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #2008

                          avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                          Wobec tego podreptała tam, gdzie spotkała go wcześniej, mając nadzieję, że nadal wpierdziela kaszę.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2009

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            Max:
                            Biorąc pod uwagę, że jest z drewna, to tak.
                            Abby:
                            Kaszy co prawda nie wpierdzielał, pił za to piwo, ale grunt, że był w tej samej karczmie, a nawet przy tym samym stoliku, gdzie wcześniej go zastałaś.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #2010

                              avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                              Hmmm… Mógłby jakoś na krótko wygasić ogień? Chodzi tu o rzucenie kulą ognia i zaraz po tym, zgaszeniu płomieni, jakie pojawiłyby się na ciele oponenta. Raczej sam cios kulą mógłby wystarczyć. Ewentualnie skoncentrowanie płomienia w jednym miejscu, szybkie wypalenie i ugaszenie zaraz po tym.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2011

                                avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                                Przysiadła przy stoliku i odetchnęła.
                                ‐ Sprawa załatwiona.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2012

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  Max:
                                  Magia Ognia pozwala na jego stworzenie, ale nie zgaszenie, więc plan weźmie w łeb bez Maga Wody czy Powietrza, a obecnie nigdzie takich nie widać, pewnie dlatego, że nawet ich nie macie.
                                  Abby:
                                  ‐ Takim jak Ty uwierzę na słowo. ‐ powiedział i dopił piwo, kładąc na stole pokaźnych rozmiarów sakiewkę. ‐ W dowód wdzięczności.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2013

                                    avatar ThePolishKillerPL ThePolishKillerPL

                                    //Nwm, ponownie pół bot.//
                                    No, czyli poudawał się do wszelakich straganów i ponakupywał jedzenia na zapas, tak by starczyło im na spory kawał czasu.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #2014

                                      avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                      Hm, no to nie da zbytnio rady… Właściwie szkoda, że został ograniczony.
                                      ‐ Ale przyprowadzić ich mogę?

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #2015

                                        avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                                        Puściła mu oczko, wzięła sakiewkę i wyszła bez słowa. Schowała sakiewkę od razu i ruszyła w następne miejsce docelowe.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #2016

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Killer:
                                          Z pomocą Krasnoluda, który to dysponował złotem na ten cel, zakupiliście wszystko, co było niezbędne w relatywnie krótkim czasie.
                                          //Nie jestem pewien, czy gdziekolwiek to już padło, ale uznajmy, że macie jakiś wóz zaprzężony w konia lub dwa, bo taszczenie tego w rękach przez całą drogę niezbyt Ci się chyba uśmiecha, nie?//
                                          Max:
                                          ‐ Jeśli są tam w miarę bezpieczni, to lepiej, niech zostaną, pierwsze partie budynku oczyściliśmy całkowicie, tutaj zaczynają się schody, czasem wyłazi nam zza pleców jakieś ścierwo.
                                          Abby:
                                          Skoro robota tutaj wykonana, to możesz wrócić już tylko do sierocińca, żeby odpocząć lub ewentualnie wziąć tam kolejne zlecenie spośród tych, które przyniósł Dethan.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy